Goście Środkowopomorskich Targów Ślubnych nie spodziewali się takiej oferty. Czasami widać było zaskoczenie... raczej pozytywne.
Ponad 80 wystawców związanych z branżą weselną przygotowało swoje stoiska w koszalińskiej Hali Widowiskowo-Sportowej. Wśród różnorodnych ofert ponad 2 tys. gości mogło zobaczyć prezentacje sukien ślubnych, garniturów, biżuterii, kosmetyków, gadżetów.
Swoje propozycje przedstawili właściciele domów weselnych, zespoły muzyczne, organizatorzy specjalnych eventów, jak pokazy laserów czy sztucznych ogni. Odwiedzający mogli wszystko dokładnie obejrzeć - od najdrobniejszych elementów dekoracji stołów po limuzyny, którymi można pojechać do ślubu.
Organizatorzy zaproponowali, aby jedno ze stoisk zagospodarowali przedstawiciele Kościoła. Wyzwanie podjęła Szkoła Nowej Ewangelizacji oraz diecezjalne duszpasterstwo rodzin.
- Dla mnie to żaden problem, że na targach jest stoisko kościelne. Dla wielu ludzi ważny jest aspekt duchowy ślubu, dlatego zdecydowaliśmy się na ten krok. Spodziewaliśmy się zaskoczenia, ale odbiór jest raczej pozytywny - przyznaje Krzysztof Głowacki z Agencji 123 Concept.
Na stoisku przygotowanym przez SNE oraz duszpasterstwo rodzin odwiedzający targi mogli otrzymać różnego rodzaju ulotki dotyczące małżeństwa i rodziny. Mogli zasięgnąć informacji na temat formalności związanych ze ślubem kościelnym, a także dowiedzieć się o rekolekcjach dla narzeczonych.
- Mieliśmy też rozmowy na temat małżeństwa. Dzieliliśmy się z narzeczonymi naszym doświadczeniem - mówi Sławomir Kaczmarek z SNE, który obsługiwał stoisko razem z żoną Urszulą.
- Ludzie przychodzą tutaj szukać różnych rzeczy, a przy okazji przypominają sobie o stronie religijnej wydarzenia, jakim jest wesele. Wielu ludzi w skrytości serca tęskni do prawdziwego ślubu w kościele. My jesteśmy tutaj po to, żeby rozmawiać, odpowiadać na pytania - mówi Barbara Kwiatosz-Kalinowska, diecezjalna doradczyni życia rodzinnego.
Reakcje ludzi na ofertę przygotowaną przez Kościół były pozytywne. - Nie jestem zaskoczona, że jest takie stoisko. Zdecydowanie powinno tu być. Dla wielu ludzi ślub wiąże się z Bogiem i Kościołem. Dla nas też to jest bardzo ważne - przyznają Anita i Maciej, goście targów, którzy do Koszalina przyjechali z Kołobrzegu
- Od dłuższego czasu planujemy nasz ślub. Mamy już salę, termin w kościele, ale jeśli chodzi o samo wesele, to jeszcze musimy się trochę porozglądać. Nie wyobrażamy sobie ślubu bez sakramentu. Dobrze, że jest tutaj takie stoisko - mówią Jagoda i Przemysław.
Według danych Urzędu Stanu Cywilnego w Koszalinie, w roku 2017 w mieście zawarto 339 ślubów cywilnych, a jedynie 212 kościelnych (tzw. konkordatowych). Rośnie więc liczba narzeczonych, którzy rezygnują z małżeństwa sakramentalnego.
Środkowopomorskie Targi Ślubne zorganizowały Agencja 123 Concept oraz Agencja Wymarzone Wesele.