Świadectwa uwikłania w grzechy i podnoszenia się z upadków, odzyskiwanej wolności i nadziei, których dawcą jest Bóg, prowadziły koszalinian niosących krzyż.
Mimo przejmującego chłodu kilkaset osób wyruszyło z centrum miasta, by rozważać tajemnicę męki, śmierci i zmartwychwstania. – Droga Krzyżowa to droga tajemnicy Boga i mojego serca. Wyruszamy w takiej pielgrzymce, wpatrzeni w tę Miłość, która ogołociła się z chwały bóstwa, by nas wydźwignąć z ludzkich ułomności – mówił bp Edward Dajczak, rozpoczynając uliczne nabożeństwo. W jego głębszym przeżyciu pomagali mieszkańcy koszalińskiego Domu Miłosierdzia, którzy odczytywali kolejne stacje przez pryzmat własnych bolesnych doświadczeń.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.