Wypoczynek nad morzem, zabiegi, wycieczki, prelekcje, a nawet tańce. I najważniejsze – czas podarowany drugiemu człowiekowi. Taki przepis na sprawienie radości kombatantom ma Stowarzyszenie Paczka dla Bohatera.
W wyjątkowym jak na tegoroczny marzec słońcu nie warto się spieszyć. Można za to po obiedzie pospacerować, powspominać. Zwłaszcza, że wdzięcznych słuchaczy nie brakuje. – Koleżanka jest rekonstrutorką, pomogła mi przygotować ten strój – wyjaśnia uśmiechnięta dziewczyna w płaszczu ściągniętym wojskowym paskiem i zawadiacko przekrzywionej furażerce z orzełkiem. Tak 70 lat temu z powodzeniem mogła się ubierać wsparta na jej ramieniu kobieta. Żeby tu być, Magda Kamińska wzięła specjalnie urlop, kupiła bilet i przyleciała z Londynu. Bo chcę zaoferować swój czas i uwagę kombatantom. – Że można było ten czas spędzić inaczej, wyskoczyć do kina? Życiorysy tych ludzi to gotowe scenariusze filmowe. Ja mogę to usłyszeć bezpośrednio od nich. Dużo rozmawiamy. Niektóre historie są naprawdę trudne i do słuchania, i do opowiadania, ale warto je poznać – przyznaje dwudziestopięciolatka. – To zaszczyt – dodaje z przekonaniem Ewa Sroka. Przyjechała z Düsseldorfu. Tam też organizuje pomoc dla bohaterów wśród swoich znajomych. – Jestem w Paczce od 3 lat i cieszę się, że chociaż tak mogę się odwdzięczyć tym ludziom – mówi młoda kobieta.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.