Przyjeżdżają na Jasną Górę nie tylko po to, żeby dobrze wypaść podczas egzaminów na zakończenie szkoły średniej. Przed nimi egzamin o wiele ważniejszy.
Łukasz z I LO w Wałczu przyznaje: – Odczuwam wielki stres. Tym bardziej że mam trochę zaległości. Trzeba będzie przysiąść. Jego koleżanka Katarzyna dodaje: – Od tego egzaminu wiele zależy. Można powiedzieć, że nasza przyszłość. Uczniowie szkół średnich, którzy zdecydowali się przyjechać na Pielgrzymkę Maturzystów, zdają sobie sprawę z tego, że modlitwa przed cudownym obrazem nie służy wyjednaniu egzaminacyjnego cudu. Raczej nie ma co liczyć na przemianę lenistwa w sukces, ani na pomnożenie niewielkiej ilości pozostałego do matury czasu. – Nie przyjechałem tu, żeby modlić się: „Boże, zdaj za mnie maturę”. Muszę to zrobić sam. Jego proszę natomiast o siły, żebym miał motywację – mówi Dominik z Technikum Weterynaryjnego w Szczecinku. Maturzyści sami przyznają, że czekające ich za kilka tygodni egzaminy to tylko jeden z czynników, który przyprawia o ból głowy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.