W Wielkim Tygodniu stawia się najważniejsze pytania: o miłość. Czyni to bp Edward Dajczak podczas Rekolekcji Ostatniej Szansy w Domu Miłosierdzia Bożego.
Od Wielkiego Poniedziałku do Wielkiej Środy koszalinianie gromadzą się na wieczornych Mszach św. wokół bp. Edwarda Dajczaka. Podjęte przez pasterza diecezji nauczanie pomaga im zrozumieć, kim Bóg jest dla każdego z nich.
Pierwszego dnia pomagało im w tym pytanie Jezusa skierowane do św. Piotra: "Czy Mnie miłujesz?". Odpowiedź na nie była zarazem wskazówką, jak iść przez życie drogą miłości.
Jak konkretnie to realizować, bp Dajczak podpowiadał drugiego rekolekcji. Za wzór postawił Jezusa Chrystusa: - Kiedy Bóg stwarza człowieka, czyni to wyłącznie w Chrystusie. Jesteśmy stworzeni według tego wzoru. A Jezus przychodzi i odsłania nam piękno człowieka, jego wspaniałość - powiedział biskup.
Następnie wskazał, że sposobem upodobnienia się do Chrystusa jest wypełnienie przykazania miłości. Zarazem przestrzegał, by czynić to z wielkim realizmem, to znaczy badać swoją wiarę, np. nie zadowalać się nawet takimi duchowymi wyczynami, jak długie godziny spędzone w kaplicy, ale ich owocami.
Ten duchowy wysiłek powinien prowadzić człowieka w jednym kierunku: - Znak rozpoznawczy naszego bycia z Bogiem jest jednoznaczny: to wiara, to miłość, miłość wzajemna. Jezusa nie można mieć tylko dla siebie, ponieważ On jest miłością, a każde dotknięcie tej miłości musi otwierać człowieka - powiedział bp Dajczak.
Wyrazem realizmu w miłowaniu bliźnich jest rozpoczęcie tego od miłości do samego siebie. - Pozwólmy, by Bóg nauczył nas patrzeć na samych siebie Jego oczami, ponieważ Jego spojrzenie na nas jest pełne miłości, niezależnie od tego, co zrobiliśmy - apelował hierarcha. - Kiedy będziemy mieli miłość do samych siebie, tę zdrową, nie egoistyczną, to wówczas będzie nam się dobrze szło z miłością do bliźnich.