Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 38/2025
    GN 38/2025 Dokument:(9425048,Prawdy nie znajdziesz w świecie)
  • GN 37/2025
    GN 37/2025 Dokument:(9415138,Czy ból trzeba kochać?)
  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → Odszukać ducha na obczyźnie

Odszukać ducha na obczyźnie przejdź do galerii

Nabożeństwem przy Grobie Pańskim i procesją rozpoczęli koszalińscy grekokatolicy poranek Zmartwychwstania. Na świąteczne podzielenie się jajkiem zaprosili obywateli Ukrainy pracujących w Koszalinie.

 
W koszalińskiej cerkwi Zmartwychwstanie świętowało ok. 500 osób. Na śniadanie przybyło blisko 50 osób, w tym Ukraińcy pracujący w Koszalinie i okolicach. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Szacuje się, że takich osób pracuje w Koszalinie i okolicach około 10 tysięcy. Po Mszy św. sprawowanej w cerkwi pw. Ofiarowania NMP nieliczni z nich zasiedli do świątecznego śniadania w sali parafialnej. Dzielili się jajkiem i paschą, czyli półsłodką bułką pieczoną przez całą rodzinę. Na stole stanęły wędliny i sery, chrzan, sałatki. W uroczystej gościnie wzięło udział blisko 50 osób.

Jak zauważa ks. Bogdan Hałuszka, proboszcz parafii greckokatolickiej, to mniej niż w dwóch poprzednich latach, kiedy jajkiem dzieliło się nawet 100 osób. Rozumie jednak, że wielu wyjechało na święta do ojczyzny. Zresztą nie wszyscy imigranci zarobkowi trafiają pod skrzydła parafii. Przeciwnie, to rzadkość. - To zależy od wychowania w domu, w ojczyźnie - powiedział ks. Hałuszka. - Jeśli tam nie chodzili do cerkwi, to i tu nie będą. Ale kto chce, znajdzie nas. W Koszalinie nasza cerkiew, pokryta azotanem tytanu, jest dobrze widoczna.

- U tych, których spotkałam osobiście, widziałam łzy w oczach, na myśl, jak przeżyć Paschę bez wspólnego stołu - powiedziała siostra Anatolia ze Zgromadzenia sióstr Służebnic NMP. - Dlatego jako rodzina parafialna postanowiliśmy, że zrobimy wspólny stół, by spożyć Paschę razem z mniejszością ukraińską.

Pan Igor przybył do Koszalina z Tarnopola przed dwoma laty, a kilka miesięcy temu ściągnął tu żonę Dianę i syna Aleksandra. Choć - jako monter wind - pracuje z rodakami, wcale nie tak często ich spotyka, ponieważ ciągle jest w delegacjach. - Widujemy się, ale mało jest okazji, żeby z tego było coś trwałego - mówi. Toteż świąteczne śniadanie zdecydował się spędzić w parafii greckokatolickiej. - Łatwo się adaptuję do nowych warunków i wiem, że swoje tradycje można realizować wszędzie, obojętnie w jakim państwie się mieszka.

Czy dobrze czuje się wśród Polaków? - Można powiedzieć: 50 na 50. Nie wszyscy są zadowoleni, że my tu jesteśmy. Jedni mówią, że dobrze, inni, że odbieramy im pracę. Różnie jest.

Roman Biłas prezes koszalińskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce, współorganizatora śniadania wielkanocnego, ocenia, że nawet kilka lat trwa aklimatyzacja imigrantów z Ukrainy do polskich warunków. - Najpierw muszą dobrze poczuć się między nami, ale to wymaga czasu - powiedział. - Pierwszy kontakt z rodakami jest zazwyczaj wymuszony koniecznością zaradzenia problemom, np. utraty pracy czy mieszkania. Drugi następuje dopiero po czasie, gdy decydują się opuścić getto i codzienną ścieżkę: praca-mieszkanie. Wtedy szukają swojego miejsca w społeczeństwie, kontaktu z innymi, ducha.

« ‹ 1 › »
Wielkanoc w cerkwi greckokatolickiej w Koszalinie

Foto Gość DODANE 08.04.2018

Wielkanoc w cerkwi greckokatolickiej w Koszalinie

Po Mszy św. sprawowanej w cerkwi pw. Ofiarowania NMP 50 gości zasiadło do świątecznego śniadania w sali parafialnej. Dzielili się jajkiem i paschą, czyli półsłodką bułką pieczoną przez całą rodzinę. Na stole stanęły wędliny i sery, chrzan, sałatki.  
oceń artykuł Pobieranie..

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

|

GOSC.PL

publikacja 08.04.2018 14:44

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj

Polecane w subskrypcji

  • Nie takie drony straszne?
    • Polska
    • Jerzy Kopański
    Nie takie drony straszne?
  • W NATO powinny palić się wszystkie czerwone lampki
    • Polska
    • Maria Przełomiec
    W NATO powinny palić się wszystkie czerwone lampki
  • „Matka Boża z Dzieciątkiem i św. Stanisławem Kostką” na płótnie z XVII wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Matka Boża z Dzieciątkiem i św. Stanisławem Kostką” na płótnie z XVII wieku
  • TSUE o wskaźniku WIBOR. Co nowa opinia oznacza dla kredytobiorców?
    • Finanse
    • Karol Białkowski
    TSUE o wskaźniku WIBOR. Co nowa opinia oznacza dla kredytobiorców?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X