Idą do chorych, cierpiących, bywa umierających w samotności. Pomagają im spotkać Jezusa w miłosiernej obecności drugiego człowieka, w cierpliwie słuchającym, w trzymającym za rękę.
Posługują chorym w białogardzkim Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym „Corda” od trzech lat, ale dopiero teraz sformalizowali swoją działalność. W niedzielę Bożego Miłosierdzia pierwszych kilkunastu członków Stowarzyszenia „Koliber” odebrało identyfikatory członkowskie.
- Największym cierpieniem ludzi w różnych zakładach opiekuńczych nie jest sam ból fizyczny, ale często spotykana samotność. Umierają tygodniami w opuszczeniu. Przy tych ludziach trzeba być! - mówi ks. kanonik Ludwik Musiał, który w karlińskim kościele pw. Św. Michała Archanioła w Godzinie Miłosierdzia zainaugurował działalność stowarzyszenia.
- Białogardzka „Corda” przez kilka lat posługi nauczyła mnie więcej niż 57 lat mojego kapłaństwa! Tam dotknąłem naprawdę człowieka - dodaje emerytowany kapłan, który związał się z „Kolibrem”.
Członkowie stowarzyszenia odwiedzają chorych, pomagają wyjść do parku, modlą się z nimi i w ich intencji. Jak mówią nie potrzeba wiele, żeby realizować miłosierdzie w praktyce.
Chcą się też formować. Swoją duchowość opierać będą na Cichych Pracownikach Krzyża. To zgromadzenie osób duchownych i świeckich, które w naśladowaniu Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, widzi jedyny sposób na dobre przeżywanie doświadczenia cierpienia. Jego celem jest uświadamianie wierzącym zbawczej wartości doświadczanego przez nich cierpienia.
Barbara Fursewicz tłumaczy działalność stowarzyszenia słowami modlitwy św. Franciszka:
- „Nauczycielu, spraw, bym chciał nie tyle być pocieszanym, ile pocieszać. Nie tyle być rozumianym, ile rozumieć. Nie tyle być kochanym, ile kochać. Bo właśnie dając - otrzymujemy, wybaczając - zyskujemy odpuszczenie, umierając - zmartwychwstajemy do życia wiecznego” - mówi jedna z założycielek „Kolibra”.
- Pocieszyć, zrozumieć i… po prostu kochać. To są nasze słowa-klucze - dodaje.
Więcej o działalności Stowarzyszenia „Koliber” w dzisiejszym numerze papierowym Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego.