Eleganckiej parze towarzyszyła także reszta obsady "Lalki". W ten sposób młodzież zapraszała na spektakl, który grają na rzecz hospicjum.
Koronkowe parasolki i tiurniury, eleganckie surduty i cylindry przyciągały wzrok przechodniów. I o to chodziło. Prosto z próby młodzi aktorzy z Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego i Gimnazjum wyszli na ulice miasta, żeby zaprosić na wtorkową premierę.
Jak co roku przedstawienie ma szczytny cel: pomoc szczecineckiemu hospicjum.
- Postanowiliśmy połączyć naszą pracę ze szczytnym celem i w ten sposób powstała idea spektakli charytatywnych dla hospicjum. Odbiór pierwszego spektaklu sprawił, że bardzo "nakręciliśmy się" na ten pomysł. Publiczności chyba też się spodobało, bo z każdym rokiem ogląda nas coraz więcej osób - mówi Mariola Kowalczyk, polonistka, opiekun szkolnego kółka teatralnego i motor napędowy przedsięwzięcia. Zajmuje się wszystkim - od scenariusza po najdrobniejsze detale scenografii.
Prosto z próby aktorzy ruszyli w miasto. Karolina Pawłowska /Foto Gość Tegoroczny spektakl to „Lalka” na motywach powieści Bolesława Prusa. Zrealizowane z rozmachem i dbałością o realia epoki przedstawienie, pełne będzie śpiewu i tańca.
A dla całej grupy - wyjątkowe. Dotychczas młodzi aktorzy występowali na rzecz budującego się hospicjum stacjonarnego, w tym roku zbierają już na jego funkcjonowanie.
- Dochód ze spektaklu to z pewnością kropla w morzu potrzeb placówki, mamy nadzieję, że choć jedna, malutka cegiełka to nasza zasługa. Myślę jednak, że niemniej ważne jest zaangażowanie młodzieży, która łączy swoją pracowitość i talent z wielkim sercem - zaprasza Mariola Kowalczyk.
Spektakl zaprezentowany zostanie 24 kwietnia o 17.30 w kinie Wolność. Cały dochód zostanie przekazany na rzecz szczecineckiego hospicjum.