- Dziecko, idąc na rolki, dostaje ochraniacze i kask. Biorąc do ręki smartfona, nie ma żadnej ochrony, a narażone jest na coś więcej niż złamanie ręki - usłyszeli rodzice w Szczecinku.
W szczecineckim kinie "Wolność" 22 maja odbyła się konferencja dla rodziców i wychowawców na temat "Ciemna strona Internetu - zagrożenie bagatelizowane". Z bezpłatnej propozycji skorzystało nieco ponad 30 osób.
- Być może frekwencja dzisiejszego wieczoru świadczy o tym, że tytuł spotkania jest właściwy - powiedział Tomasz Czuk, dyrektor Komunalnego Centrum Usług Wspólnych w Szczecinku, które było organizatorem wydarzenia.
Dlatego, jak stwierdził, spotkania będą kontynuowane. - Warto dmuchać na zimne i tłumaczyć, że nie można tego bagatelizować. Zachowania dzieci w Internecie prowadzą często do trudnych do rozwiązania sytuacji. Dziecko często lepiej orientuje się w świecie wirtualnym niż rodzice, stąd pomysł tego seminarium. Niektórzy do tej pory, zostawiając dziecku komputer, są przekonani, że ich dzieciom nic nie grozi - mówi Tomasz Czuk.
Jednym z prelegentów był Adam Łabęcki, nauczyciel w Zespole Szkół Technicznych, informatyk. W tytule swojego wystąpienia zawarł pytanie: "Co piszczy w laptopie i smartfonie twojego dziecka?".
Odpowiadając, stwierdził: - Nic. I to jest największy problem. Gdyby coś piszczało, niepotrzebne byłyby takie spotkania jak to, w którym bierzemy udział.
Mówiąc o zagrożeniach takich, jak kradzież tożsamości, włamania do wrażliwych danych, śledzenie, czy nawet porwanie, Adam Łabęcki zwrócił uwagę na konieczność edukacji dziecka w zakresie właściwego korzystania ze sprzętu. Młody człowiek, będąc biegłym w używaniu konkretnych aplikacji, wcale nie musi zdawać sobie sprawy z niektórych zagrożeń.
- Dziecko, idąc na rolki, dostaje ochraniacze i kask. Biorąc do ręki smartfona, nie ma żadnej ochrony, a narażone jest na coś więcej niż złamanie ręki - stwierdza Adam Łabęcki.
- U rodziców często nie ma tej świadomości, że trzeba dziecko przeszkolić, zabezpieczyć odpowiednio sprzęt. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że ktoś może po prostu przejąć kontrolę nad naszym urządzeniem - mówi informatyk.
Specjalista od komputerów dodaje jednak: - Pierwszym zabezpieczeniem jest kontakt z własnym dzieckiem. Trzeba je znać i rozumieć. Jeśli tego nie ma, żadna technologia nam nie pomoże. To jest często najsłabszy element.
Paulina Peciak-Nazarewska ze Straży Miejskiej, mówiła na temat wciąż mało znanego zjawiska "sekstingu", które staje się coraz bardziej popularne wśród nastolatków.
- Chodzi o tworzenie, przesyłanie i odbieranie materiałów o tematyce seksualnej przy pomocy Internetu - wyjaśnia prelegentka.
Okazuje się, że kilkunastoletnie dzieci robią to dość często. Wyniki badań przeprowadzonych przez fundację "Dzieci niczyje" wśród młodych osób w wieku 15-18 lat są niepokojące.
Niemal 60 proc. ankietowanych odpowiedziała twierdząco na pytanie: "Czy zdarza się, że Twoi znajomi przesyłają sobie za pomocą telefonu lub Internetu zdjęcia lub filmy przedstawiające ich nago lub prawie nago?". Ponad jedna trzecia (34 proc.) przyznała, że otrzymała kiedykolwiek takie materiały. Natomiast 11 proc. pytanych zadeklarowało, że samemu wysyłało takie zdjęcia lub filmy.
- Młodzi ludzie tworzą związki, przesyłają sobie zdjęcia, a potem po zerwaniu, wykorzystują to przeciwko sobie. Takie sytuacje się zdarzają. Była taka sytuacja w jednej szkole w Szczecinku. Dziewczyna zdecydowała się wysłać materiał ze swoimi nagimi zdjęciami do chłopaka, któremu bezgranicznie zaufała. Potem ona go zostawiła, a on rozesłał te materiały po całej szkole - mówi Paulina Peciak-Nazarewska.
- Dzieci chcą zwrócić na siebie uwagę. Brakuje im docenienia. Szukają dobrego komentarza, lajka. Za mało mają tego na co dzień w prawdziwym życiu - dodaje.
Osoby obecne na spotkaniu usłyszały też m.in. o cyberprzemocy, a także o konsekwencjach prawnych, wynikających z niektórych aktywności w sieci, które mogą ponieść same dzieci oraz ich rodzice.
Po wakacjach Komunalne Centrum Usług Wspólnych w Szczecinku planuje kolejne seminaria dla rodziców dotyczące podobnej tematyki.
W promocję spotkania, które odbyło się 22 maja włączyły się także szczecineckie parafie. Wierni mogli usłyszeć informację o nim w ramach niedzielnych ogłoszeń.
Tematy wystąpień 22 maja:
Szczecinek, 22 maja: Wystąpienia Adama Łabęckiego. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość