Pieszo, na rolkach, rowerem, w wózku - na różne sposoby koszalinianie maszerowali, mówiąc głośne "tak" za życiem i rodziną.
Na dowód tego, że wolne od handlu niedziele są dobrym pomysłem, hierarcha przytoczył wyniki badania przeprowadzonego przez pracownię IBRIS po dwóch pierwszych takich niedzielach. Według wspomnianego badania, 52 proc. Polaków pozytywnie ocenia wprowadzone zmiany w prawie, a 41 proc. patrzy na nie negatywnie. Dwie pierwsze niedziele wolne od handlu zdecydowana większość Polaków - aż 81,5 proc. - spędziła z rodziną w domu lub na spacerze. Nieco ponad 13 proc. spotkało się z przyjaciółmi, a 13,6 proc. wypoczywało samotnie. Do kościoła wybrało się 28,1 proc. respondentów.
Na tę ostatnią informację zwrócił uwagę bp Włodarczyk. - Niedziela ma być nie tylko czasem wolnym, żeby być ze sobą. To jest też czas na zjednoczenie się z Bogiem. Centrum tego dnia powinna być Eucharystia. Zanim zasiądziemy przy stole w domu, warto zasiąść przy stole eucharystycznym, aby zbudować jedność z Bogiem, którego zamysłem jest jedność małżeństwa i rodziny. Przy tym stole trzeba nam się najpierw zgromadzić, ponieważ przy nim otrzymujemy trzy cudowne słowa: "przepraszam", "proszę" i "dziękuję". Bez nich trudno budować relacje międzyludzkie - mówił biskup.
Mówiąc o słowie "przepraszam", bp Włodarczyk nawiązał do aktu pokuty na początku Mszy św. - Przepraszamy najpierw Pana Boga, który okazuje nam miłosierdzie. Przepraszamy także siebie nawzajem. Mówimy: "Daj mi szansę zacząć od nowa budować relację z Tobą, żebyśmy mogli być razem". Słowo "przepraszam" uwalnia serce od goryczy - wyjaśniał biskup.
Nawiązując do modlitwy powszechnej, hierarcha wyjaśnił znaczenie słowa "proszę". - Wstawiamy się za siebie nawzajem. Słowo "proszę" pokazuje nam, że nie jesteśmy samowystarczalni, że potrzebujemy pomocy Boga i drugiego człowieka - powiedział.
- Eucharystia jest też dziękczynieniem. Dziękujemy Bogu za Jego ofiarę, dzięki której mamy dostęp do źródła miłości. Dziękujemy też za siebie nawzajem, za to, że Bóg postawił nas razem na drodze życia i za Jego plany wobec nas - tłumaczył.
Mówiąc o pladze rozwodów, którą można zauważyć także w Polsce, biskup stwierdził: - Z pewnością brak wspólnie spędzanego czasu nie pomaga w uczeniu się siebie nawzajem. Ale pamiętajmy, że niedziela to nie tylko dzień wolny. To szansa dla rodziny na odbudowę więzi. Nie uda się tego osiągnąć bez powrotu do źródła. Tym źródłem jest Eucharystia.
Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł od kościoła pw. św. Józefa ulicami: Młyńską, Władysława IV, Jana Pawła II, do kościoła pw. Ducha Świętego. Tam uczestnicy mogli wziąć udział w festynie rodzinnym.
Marsz w Koszalinie jest inicjatywą oddolną, przygotowaną przez różne organizacje i stowarzyszenia skupiające ludzi świeckich we współpracy z kurią biskupią.