Na przekór światu bez katedr

Odnajdując ślady małej ojczyzny z dala od domu, Kaszubi wnieśli radość i modlitwę na Górę Polanowską. I zażyli tabaki.

16 czerwca przybyły ich setki, bo choć IV Odpust Kaszubski to impreza młoda, to jak powiedziała Stefania Kordej z Kartuz, nie mogło ich tu zabraknąć. – Święta Góra Polanowska to miejsce, które nie jest nam obojętne – przekonuje pani Stefania, która o kaszubskich dziejach tego terenu od 4 lat przekonuje innych. Zanim pielgrzymi ruszyli za bryczką z wizerunkiem Matki Bożej Nadziei z sanktuarium w Gdyni, zebrali się w Polanowie przy figurze św. Ottona, misjonarza Pomorza. Sygnałem rozpoczęcia świętowania tak daleko na zachód od stolicy Kaszub był hejnał odegrany na bazunach. W tym roku po raz pierwszy pielgrzymkę rozpoczął taniec świętych obrazów – zatańczyły feretrony z wizerunkiem Matki Bożej z Kartuz oraz św. Józefa z Przodkowa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..