10. rocznicę powrotu do diecezji Eucharystii w klasycznym rycie rzymskim jej wierni uczcili przy ołtarzu.
Karolinie Jachimowskiej trudno skupić się na niedzielnych Mszach parafialnych i nie chodzi tylko o biegające dzieci, lecz także o muzykę, komentarze, rozluźnioną atmosferę, klaskanie. – Msza trydencka jest dostojniejsza, nie ma w niej elementów, które mnie rozpraszają – powiedziała, wyjaśniając, dlaczego od 10 lat stara się uczestniczyć w „starej” Mszy. 10 czerwca w kościele pw. św. Józefa Oblubieńca taka właśnie „Msza św. wszech czasów” odprawiona została w 10. rocznicę jej sprawowania w Koszalinie i zgromadziła 120 osób. Przewodniczył jej ks. prof. Janusz Bujak, diecezjalny duszpasterz środowiska tradycji łacińskiej, czyli zwolenników rytu Eucharystii, powszechnego w Kościele przed wprowadzeniem nowego porządku w roku 1970. Homilię, której tematem był dobry pasterz, wygłosił ks. dr Jacek Lewiński, wykładowca liturgiki w WSD. – Dziękujemy Bogu za Najświętszą Ofiarę sprawowaną w tym rycie. Bo to droga, która jest na pewno przez Boga wybrana, droga świętej liturgii, uświęcona wiekami tradycji. Stąd możemy być pewni, że nią Bóg do nas przychodzi – powiedział liturgista.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.