Rankiem uczestnicy 9. Diecezjalnej Pielgrzymi Rowerowej dotarli na Jasną Górę. W samo południe modlili się podczas Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu.
W sobotę 7 lipca do Jasnej Góry dotarło dokładnie 168 pielgrzymów, którzy 2 lipca wyruszyli z sanktuarium w Skrzatuszu.
Najstarszy z nich miał 77 lat, a najmłodszy - 10. W grupie było dwóch kapłanów (ks. Tomasz Roda - dyrektor Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej, od samego początku przewodnik grupy, oraz ks. Jerzy Dalak - proboszcz z Tuczna), s. Renata Kościelska ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej oraz br. Tomasz Kędzierski, salezjanin z Piły.
Pielgrzymi przejechali w sumie ponad 600 kilometrów. Po drodze odwiedzili także Pola Lednickie, a także sanktuaria w Licheniu i w Kaliszu.
- Przepełniają nas radość i wzruszenie. Szczególnie było je widać podczas Mszy św. przed Cudownym Obrazem. To są niezapomniane chwile - mówi ks. Tomasz Roda.
Kapłan cieszy się, że wciąż znajdują się chętni do takiej formy pielgrzymowania. Jak przyznaje, uczestnicy zdają sobie sprawę z tego, że wyprawa ze Skrzatusza na Jasną Górę nie jest rowerowym rajdem.
- Przez te kilka dni mieliśmy jako kapłani sporo pracy. Ludzie często prosili nas o rozmowę, czy o spowiedź. Nieraz posługiwaliśmy do późnego wieczora - relacjonuje ks. Roda.
W przyszłym roku Pielgrzymka Rowerowa Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej będzie świętowała jubileusz 10-lecia istnienia.