Nie lalka, tylko dziecko. Ale na jej przykładzie łatwiej to zobaczyć. Rozpoznawać ludzkie emocje uczyli się w Sławnie przyszli trenerzy szkół dla rodziców.
Pracownice ośrodków pomocy rodzinie z powiatu sławieńskiego przygotowują się do prowadzenia szkół dla rodziców, narzeczonych i dziadków. Nowe umiejętności trenują podczas warsztatów Regionalnej Akademii Rodziny. Jedno ze spotkań odbyło się 6 lipca w restauracji Morska w Sławnie. Mimo doświadczenia zawodowego panie są zdumione, że pozornie proste kwestie wychowawcze, kiedy spojrzeć na nie z innej perspektywy, wyglądają zupełnie inaczej. Jak zauważa Anna Wiaderna, niby wiadomo, że nie należy przekraczać granic integralności drugiej osoby, ale dopiero odegrana scenka pokazała jej, co w niektórych sytuacjach może odczuwać dziecko. Doświadczyła tego jedna z uczestniczek warsztatów, która wcieliła się w rolę lalki. I tak jak lalka, która nie wyraża emocji, zachowała pokerową twarz, gdy poruszały nią czyjeś ręce, przesuwały ją, drapały po głowie i czesały. – Teoria nie wystarczy. Dopiero gdy wchodzimy w świat dziecka, otwierają się nam oczy, co ono może przeżywać – opisuje swoje wrażenia A. Wiaderna. – Osoba, która odgrywała rolę lalki, pozornie dobrze sobie z tym poradziła, natomiast emocje, które temu towarzyszyły, łącznie ze łzami, okazała dopiero po fakcie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.