Szczodrym gestem wykazał się jeden z darczyńców dla koszalińskiej nauczycielki, wymagającej pilnej operacji. Zadzwonił, zapytał o brakującą sumę i wpłacił brakujące… 100 tys. złotych.
W minioną sobotę na boisku Szkoły Katolickiej w Koszalinie odbył się festyn charytatywny na rzecz nauczycielki Izabeli Karpy. Była to spontaniczna akcja środowiska rodziców jej uczniów, nauczycieli, znajomych i parafian z kościoła pw. Ducha Świętego w Koszalinie (pisaliśmy o tym TUTAJ). Podczas festynu udało się zebrać 23 tys. zł.
Choć to zbyt mała suma, by pokryć koszt operacji nauczycielki w niemieckiej klinice, który wynosi 120 tys. złotych, już dziś wiadomo, że operacja się odbędzie.
Pani Iza w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" potwierdziła, że potrzebną sumę udało jej się zdobyć tuż przed festynem, dzięki jednemu z anonimowych ofiarodawców, który wpłacił na jej konto 100 tys. złotych. Beneficjentka nie może się nadziwić, jak wiele osób zaangażowało siły, czas i pieniądze, żeby jej pomóc. - Jestem wszystkim bardzo wdzięczna - powiedziała wzruszona.
Data operacji w niemieckiej klinice w Hanowerze została już wyznaczona. Odbędzie się 14 sierpnia.
To jednak nie koniec zbiórki na rzecz pani Izy, podopiecznej Fundacji "Pokoloruj Świat". Planowane są inne akcje, w tym koncerty w Filharmonii Koszalińskiej. Jak potwierdza pani Iza, zebrane pieniądze zostaną przekazane na jej dalsze leczenie i rehabilitację. Nadwyżka funduszy wpłynie na konto innych podopiecznych fundacji.