Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
  • GN 34/2025
    GN 34/2025 Dokument:(9390659,Ale o co chodzi?)
  • GN 33/2025
    GN 33/2025 Dokument:(9378299,Fiction niekoniecznie science)
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → Kieszenie ks. Jana

Kieszenie ks. Jana przejdź do galerii

Zdają się nie mieć dna. Mieszczą się w nich buteleczki ze święconą wodą, żołędzie dębów papieskich, święte obrazki, ziano dla ptaków, cukierki dla dzieciaków, harmonijka i nieprzebrane ilości różańców. Czasami nawet… młotek.

 
Dostojny jubilat świętował w kościele, w którym przez 34 duszpasterzował. Karolina Pawłowska /Foto Gość

- Kaszubi tak znakują swoje narzędzia. Krzyż musi być na początku, bo tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak - Polakiem - mówi ks. Jan Giriatowicz, demonstrując wycięty na trzonku młotka (chwilę wcześniej wyciągniętego spod ornatu) znak krzyża. Sam od ponad czterdziestu lat gorliwie zachęca mieszkańców Słupska do ustawiania krzyży i przydrożnych kapliczek. Z przepastnych kieszeni wyciąga też książkę, jeszcze pachnącą świeżością, napisaną właśnie z okazji 80. urodzin duszpasterza: „Ksiądz prałat Jan Giriatowicz - Kapłan i społecznik“.

- Wszyscy księża to społecznicy - macha ręką ks. Jan, z właściwą sobie skromnością. - Dużą książkę trzeba by było napisać o parafii. Ludzie tutaj nie narzekali, tylko robili, co mogli. A ilu jest takich, którzy działają w ukryciu, wolontariuszy, modlących się, ofiarujących cierpienie…

Ci zaś o emerytowanym proboszczu słupskiej parafii pw. św. Jacka mówią: „Boży kapłan”. Ze wzruszeniem opowiadają o pielgrzymkach, o błogosławionych małżeństwach i chrzczonych dzieciach, o pomocy materialnej i duchowej, o rozmowach w konfesjonale i na ulicy i wielkiej trosce o człowieka. Tłumnie przyszli dziękować Bogu za Honorowego Obywatela Słupska na Mszy urodzinowej i podczas gali w słupskiej filharmonii. Razem z nimi był też bp Edward Dajczak, bp senior Paweł Cieślik i słupscy prezbiterzy.

- W centrum życia ks. Jana jest ołtarz, ale nie tylko tam można go spotkać - mówi bp Edward Dajczak. - Poznałem księdza Jana, gdy sam byłem raczkującym księdzem. Miał zawsze czas dla człowieka, był. Zawsze miał czas dla młodych, którzy go licznie otaczali. To było pionierskie w tej części Polski, której mieszkańcy przybyli z różnych stron. Zjawiał się nie tylko w kościele. Gdy dzisiaj papież Franciszek mówi, że Kościół musi wyjść z murów, musi się trochę ubrudzić, żeby być pośród ludzi, to ks. Jan już wtedy tak właśnie duszpasterzował. Przez lata dokonywały się przemiany, a on wciąż był wyrazistym znakiem, z jednoznaczną wiarą i jednoznacznym człowieczeństwem - zauważa.

Ksiądz prałat Jan Giriatowicz urodził się na Wileńszczyźnie. Po wojnie z rodzicami osiedlił się na ziemi słupskiej. Tu, od Niższego Seminarium Duchownego w Słupsku, zaczęła się jego kapłańska droga, i tu wrócił w 1976 r. Najpierw do parafii mariackiej, a pięć lat później do powstającej parafii św. Jacka. W niej duszpasterzował do emerytury, na którą przeszedł dopiero trzy lata temu.

- To powołanie wyprosiła mama swoją modlitwą i cierpieniem - nie ma wątpliwości Teresa Kochanowska, najmłodsza z szóstki rodzeństwa ks. Jana.

- Mama cierpiała na ostry gościec. Nasza czwórka urodziła się kiedy już chorowała. I codziennie, czy deszcz, czy pogoda, upierała się, żeby tata wiózł ją na wózku do kościoła. Potem też nie ustawała w modlitwach za Jasia i za jego parafian, za dzieci, które chrzcił, za małżeństwa, którym błogosławił - wspomina.  

Żyło się ciężko, ale państwo Giriatowicz mówili dzieciom, że nie biedy trzeba się bać, tylko grzechu.

- Jasiu za pasanie krów od ludzi dostawał kromkę chleba. To najpierw biegł z nią do mamy, żeby się podzielić. Nie bał się żadnej pracy. Całe wakacje trzeba było robić w polu, albo zbierać jagody, żeby było na książki i zeszyty. Chociaż ciężko pracował, był też pierwszym uczniem w szkole - opowiada pani Teresa.

- W kwietniu 2013 r. na ulicy Krasińskiego wybuchł gaz. 13 osób w środku nocy wyszło z tego domu. Nikomu nic się nie stało. Jeden ze strażników miejskich podszedł do mnie i mówi, że to prawdziwy cud. I że ma w tym swój udział ks. Jan, który przecież od lat chodzi z wodą święconą i różańcem w ręku. - To zasługa jego modlitwy i wstawiennictwa - mówił mi ten strażnik - opowiada ks. Zbigniew Krawczyk, proboszcz parafii mariackiej, „sąsiadki” św. Jacka, w której na emeryturze osiadł ks. Jan.

Słupski kapłan rozdaje tysiące różańców, wręcza je i znajomym, i przypadkowym przechodniom, z którymi zamieni słowo. Nosi ze sobą wodę święconą w buteleczkach, sól egzorcyzmowaną, pobłogosławioną kredę. A jeszcze ziarno dla ptaków i cukierki dla dzieci. Rozdaje karteczki z wezwaniem „Zbaw duszę swoją”. Albo „Chroń zieleń”.

- Z upływem lat te kieszenie robią się coraz większe. Chyba się rozciągają - przyznaje ks. Jan.

Przepis na dobre życie ks. Jana jest prosty: Zaczynać dzień znakiem krzyża i nim go kończyć. A pomiędzy zakasywać rękawy i pracować. Z takim samych zaangażowaniem błogosławić dzieci, jak i odgarniać śnieg z chodników, napełniać butelki wodą święconą i przesuwać palcami koraliki różańca w cichej modlitwie za miasto.  

- Bp Pluta mówił do nas: „Macie odchodzić z tego świata z przepracowania”. To nas chwytało, tak chcieliśmy widzieć nasze kapłaństwo. A potem bp Ignacy Jeż mówił, że najprostszą drogą do nieba jest robić zwykłe rzeczy w sposób nadzwyczajny - dodaje z uśmiechem jubilat.

« ‹ 1 › »
Urodziny ks. Jana Giriatowicza

Foto Gość DODANE 19.07.2018

Urodziny ks. Jana Giriatowicza

Mszą św. wierni dziękowali Bogu za 80. urodziny ks. Jana Giriatowicza, emerytowanego proboszcza słupskiej parafii św. Jacka.  
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

|

GOSC.PL

publikacja 19.07.2018 14:01

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KS. JAN GIRIATOWICZ
  • SŁUPSK

Polecane w subskrypcji

  • Polska ma adres w kosmosie. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego otworzyła nowe perspektywy dla nauki i gospodarki
    • Polska
    • Karol Białkowski
    Polska ma adres w kosmosie. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego otworzyła nowe perspektywy dla nauki i gospodarki
  • Abp Przybylski dla GN: Rolą Kościoła jest scalić słowem Bożym popękanych ludzi
    • Rozmowa Gościa
    • ks. Adam Pawlaszczyk
    Abp Przybylski dla GN: Rolą Kościoła jest scalić słowem Bożym popękanych ludzi
  • „Od krzyża do krzyża, od Bałtyku do Tatr”. Motocykliści pielgrzymują
    • Kościół
    • Adam Śliwa
    „Od krzyża do krzyża, od Bałtyku do Tatr”. Motocykliści pielgrzymują
  • Gdy szklanka jest zbyt ciężka…
    • Zdrowie
    • Klaudia Katarzyńska
    Gdy szklanka jest zbyt ciężka…
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X