O pomoc pogorzelcom, których żywioł pozbawił dachu nad głową, apeluje Caritas.
W nocy 21/22 lipca na poddaszu budynku przy ul. Miłej w Białogardzie wybuchł pożar. Mimo szybkiej i ofiarnej pracy pięciu zastępów straży pożarnej budynek spłonął niemal doszczętnie. Prawdopodobną przyczyną pożaru, jak oceniają strażacy, było zaprószenie ognia.
Budynek, w skład którego wchodziły prywatne nieubezpieczone mieszkania, nie nadaje się do zamieszkania. 11 osób straciło dach nad głową i dorobek życia. Wśród poszkodowanych było czworo dzieci. Obecnie pogorzelcy przebywają w hotelu Białogardzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
O wsparcie poszkodowanych, parafian kościoła pw. św. Jadwigi w Białogardzie, apeluje ks. Eugeniusz Kaczor, proboszcz. W parafii uruchomiono sztab kryzysowy, wielu parafian jest gotowych wspomóc swoich sąsiadów.
O finansowe wsparcie pogorzelców prosi również diecezjalna Caritas. - Chcemy jak najszybciej dotrzeć z pomocą do osób, które zostały poszkodowane w pożarze domu w Białogardzie - powiedział ks. Tomasz Roda, dyrektor CDKK. - Wiemy z doświadczenia, że w takiej sytuacji liczy się każdy dobry gest, zwłaszcza, że rodziny straciły cały dobytek.
Jak poinformował, Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej uruchomiła konto, na które można wpłacać pieniądze dla pogorzelców - PKO BP S.A. I/O Koszalin 82 1020 2791 0000 7102 0009 0639 z dopiskiem "POGORZELCY BIAŁOGARD".