− Marzenia są po to, by je spełniać – nie mają wątpliwości chórzystki ze Sławoborza. W realizacji jednego z nich pomogli dziewczynom sławoborscy parafianie.
Pierwszy raz Monika pojechała do Taizé ze zorganizowaną grupą z diecezji. To, co zobaczyła w burgundzkiej wiosce, spodobało jej się na tyle, że wybrała się też na Europejskie Spotkania Młodzieży, które bracia z ekumenicznej wspólnoty organizują na przełomie starego i nowego roku. – Studia i praca nie pozwoliły mi jednak pojechać do Francji w kolejnym roku, a bardzo zatęskniłam za tym miejscem. Kiedy na modlitwie usłyszałam: „Ty się nic nie martw, pojedziesz do Taizé”, już wiedziałam, że będzie dobrze – opowiada Monika Czajka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.