W tym roku uroczystość Wniebowzięcia NMP będzie miała w Polanowie niezwykłą oprawę.
To jedno z najstarszych świąt kościelnych. Dogmat katolicki nie rozstrzyga, czy wniebowzięcie wydarzyło się po śmierci Maryi czy z pominięciem umierania. Mowa jest o tym, że Matka Boża została razem z duszą i ciałem wzięta do nieba. Kościoły wschodnie widzą w tym wydarzeniu prawdę, że najpierw Maryja umarła (zasnęła), potem zmartwychwstała, na koniec została wzięta do nieba.
Tradycja ta znajduje jednak wyraz i w niektórych parafiach katolickich, zwłaszcza na południu Polski. W wigilię Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, czyli 14 sierpnia wieczorem, odprawia się tam Mszę św., której towarzyszy procesja z figurą śpiącej Matki Bożej.
Do tej tradycji chcą także nawiązać inicjatorzy wydarzenia w Polanowie. - Jest wiele apokryfów, czyli pobożnych opowieści, które w prosty sposób tłumaczą prawdy wiary. I w jednym z takich apokryfów jest piękna opowieść o śmierci i wniebowzięciu Maryi. Otóż, przy śmierci Matki Bożej było 11 apostołów. Zabrakło Tomasza, który nie zdążył. Gdy już wreszcie dotarł, chciał zobaczyć ciało Najświętszej Maryi Panny. Kiedy otworzono trumnę, nie było w niej jednak Jej ciała, a jedynie piękne, pachnące lilie i inne kwiaty oraz wonne zioła - opowiada o. Janusz Jędryszek, gospodarz franciszkańskiej pustelni na Górze Polanowskiej.
To tu, na szczycie góry, na której od wieków czczona była Maryja, 14 sierpnia wieczorem o godz. 19 odśpiewany zostanie uroczysty Akatyst o Zaśnięciu Bogurodzicy. Potem - w procesji światła - wierni, niosąc figurę śpiącej Maryi, zejdą do polanowskiego kościoła pw. Wniebowzięcia NMP, gdzie sprawowana będzie Msza św. pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Zadarki.
- Przez wieki Pomorze było ziemią Maryi. Wraz z wejściem na te tereny reformacji tradycja i pobożność maryjna zostały zniszczone. Ta uroczystość to również wyraz potrzeby przywrócenia kultu maryjnego na naszych ziemiach - dodaje o. Jędryszek, zapraszając do Polanowa.