Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → Nasze "dziękuję"

Nasze "dziękuję" przejdź do galerii

Kiedy ucichły strzały i opadł kurz, mieszkańcy Sianowa długo klaskali. Dziękowali nie tylko aktorom, ale także tym, którzy 74 lata temu chwycili za broń i poszli do powstania.

 
Uściśnięcie ręki prawdziwego powstańca to dla rekonstruktorów duże przeżycie. Karolina Pawłowska /Foto Gość

- Trudno było ukryć wzruszenie - przyznaje jeden z widzów, którzy w upalne popołudnie przyszli oglądać, co w tym roku przygotowali dla nich rekonstruktorzy. Bo to już sianowska tradycja, że w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego przygotowywana jest żywa lekcja historii.

- Inscenizacją chcemy inspirować - zwłaszcza młodych ludzi - do rozszerzania wiedzy, do własnych poszukiwań. Dlatego w tym roku przywołaliśmy legendarny Batalion „Zośka” i jeden z bardzo ważnych, a może niezbyt dobrze znany powszechnie, epizod powstańczy - wyjaśnia Łukasz Gładysiak, reżyser i scenarzysta przedstawienia.

W tym roku rekonstruktorzy zabrali widzów do pierwszych dni powstania, na ulicę Gęsią. Tu, w środku miasta, był hitlerowski obóz koncentracyjny nazywany „Gęsiówką”. Dzięki akcji powstańców udało się oswobodzić 348 żydowskich więźniów.

- Chcieliśmy opowiedzieć o tym wydarzeniu, także pokazując czołg „Panther” zdobyty przez powstańców, ale z przyczyn technicznych nam się nie udało. Czołg po prostu się popsuł - rozkłada ręce historyk.

Nasze "dziękuję"   W tym roku inscenizacja opowiadała m.in. o zdobyciu transportera. Karolina Pawłowska /Foto Gość - Za to jednak mogliśmy pokazać półgąsienicowy transporter opancerzony typu Sd.Kfz.251/3 Ausf.D i przywołać historię „Szarego Wilka”, innego zdobytego przez powstańców pojazdu - dodaje.
W sianowskiej inscenizacji wzięło udział kilka grup rekonstrukcyjnych z Pomorza Środkowego. Jak wyjaśniają, to nie tylko zaproszenie do poznawania historii, ale także ich sposób na oddanie hołdu wszystkim żołnierzom Armii Krajowej.

- Najbardziej nerwowo było za pierwszym razem, za trzecim - jest już spokojniej, ale i tak towarzyszą nam wielkie emocje. Kiedy zaczynamy grać, kiedy padają strzały, jesteśmy jakby w innym wymiarze. Podając kubek wody chłopcom mam wrażenie, jakbym podawała go prawdziwym powstańcom. To ogromne wzruszenie, do łez. Bo u podłoża tej inscenizacji leży coś znacznie głębszego niż przebieranie się. To nasz hołd, to nasze „dziękuję” - opowiada Halina Korczyc, jedna z odtwarzających ludność cywilną w powstańczej stolicy.

- Przygotowywaliśmy się do występu, kiedy z oddali usłyszeliśmy hymn. Zupełnie spontanicznie poderwaliśmy się i stanęliśmy na baczność. Podobnie, gdy o 17 zawyły syreny, zamarliśmy w miejscu. Bo tak trzeba, bo to płynie z serca. I widziałam, że to oddziaływało na kolejne osoby, które też się zatrzymywały - przyznaje.

Duże emocje towarzyszyły też dziewięcioletniemu gazeciarzowi, który miał zatknąć biało-czerwoną flagę na zdobytym transporterze.

- Miałem trochę tremy i bardzo przeżywałem, czułem się trochę, jakbym był w powstaniu. Ale byłem też bardzo dumny - mówi Franek, dla którego był to debiutancki występ. Rekonstruktorem jest też jego tata, a we wcześniejszych inscenizacjach brał udział także starszy brat.

- Cieszę się, że Franek łapie tego bakcyla, ale bardziej cieszy mnie to, że w domu rozmawiamy o historii. Jesteśmy Polakami, powinniśmy pamiętać. Nie tylko w Warszawie, bo stolica była wielkim symbolem oporu Polaków, walczących o przyszłość kraju - mówi Rafał Semołonik.

To wzruszenie udzieliło się również oglądającym. Zwłaszcza, gdy ręce rekonstruktorów ściskał Aleksander Kaczorowski, powstaniec warszawski, honorowy obywatel Sianowa. Widzowie nagradzali brawami także i jego, oddając w ten sposób hołd wszystkim walczącym w powstaniu.

Rekonstrukcję przygotowano także w Słupsku. Widzowie mogli zobaczyć sceny z okupowanej Warszawy, a także walki, które wybuchły po godzinie „W”. Niekonwencjonalny sposób na uczczenie rocznicy wybuchu powstania przygotowano także w Pile. Tu uczestnicy akcji ustawili żywy symbol Polski Walczącej.

« ‹ 1 › »
Inscenizacja w Sianowie cz.4

Foto Gość DODANE 02.08.2018

Inscenizacja w Sianowie cz.4

​​​Scenami z walczącej stolicy rekonstruktorzy oddali hołd powstańcom warszawskim.  
Inscenizacja w Sianowie cz.3

Foto Gość DODANE 02.08.2018

Inscenizacja w Sianowie cz.3

​​Scenami z walczącej stolicy rekonstruktorzy oddali hołd powstańcom warszawskim.  
Inscenizacja w Sianowie cz.2

Foto Gość DODANE 02.08.2018

Inscenizacja w Sianowie cz.2

​Scenami z walczącej stolicy rekonstruktorzy oddali hołd powstańcom warszawskim.  
Inscenizacja w Sianowie cz.1

Foto Gość DODANE 02.08.2018

Inscenizacja w Sianowie cz.1

Scenami z walczącej stolicy rekonstruktorzy oddali hołd powstańcom warszawskim.  
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

|

Foto Gość

publikacja 02.08.2018 07:55

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ROCZNICA POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
  • SIANÓW

Polecane w subskrypcji

  • Przepis na kampanię. Co decyduje o zwycięstwie w wyborach?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Przepis na kampanię. Co decyduje o zwycięstwie w wyborach?
  • „Tutaj nawet na spacer nie można wyjść swobodnie”. Jak Caritas pomaga w Jemenie
    • Świat
    • Magdalena Dobrzyniak
    „Tutaj nawet na spacer nie można wyjść swobodnie”. Jak Caritas pomaga w Jemenie
  • George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
    • Rozmowa
    • ks. Rafał Skitek
    George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
  • Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
    • Świat
    • Maciej Legutko
    Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X