Szef Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia odniósł się do tragedii, która wydarzyła się w pobliżu jednej z prowadzonych przez stowarzyszenie placówek.
- Chcę podkreślić, że nasze Domy chcą zawsze być otwarte na każdego człowieka i nawet po tak strasznej sytuacji, nasze powołanie pozostanie takie samo: Być Domem otwartym na każdego w dzień i w nocy! Naszą ufność pokładamy w Bogu Żywym, który mimo obecnego zła w świecie, prowadzi wszystko! Niech Dobry Bóg przyjmie do siebie śp. Andrzeja, a podejrzanemu o tę zbrodnię da nawrócenie i zabawienie! - pisze na stronie stowarzyszenia ks. dr Radosław Siwiński, prezes zarządu.
Opublikowane oświadczenie jest reakcją na tragedię, która wydarzyła się w pobliżu prowadzonego przez stowarzyszenie Domu na Roli. 30 lipca najprawdopodobniej doszło tam do śmiertelnego incydentu między dwoma podopiecznymi.
- Zamordowany Andrzej miał 64 lata, był u nas prawie trzy tygodnie, był spokojny i lubiany, nigdy nie sprawiał trudności. Byliśmy w kontakcie z jego rodziną. Podejrzany o zabójstwo, to młody człowiek w wieku 38 lat, który został zabrany z ulicy z Torunia. Nie mieliśmy z nim nigdy problemów, leczył u nas swoją chorą nogę, czekał na nowe mieszkanie i na niedługi powrót swojej przyjaciółki - pisze ks. R. Siwiński i dodaje:
- Całe to zdarzenie jest dla nas ogromnym szokiem, gdyż wcześniej nigdy nie mieliśmy do czynienia z podobną sprawą. Chcę Was zapewnić, że Dom Miłosierdzia Bożego na Roli jest prowadzony wzorowo, dzień i noc mieszka z naszymi podopiecznymi opiekun, ja sam staram się być obecny w tym miejscu kilka razy w tygodniu, przyjeżdżają tam często nasi wolontariusze, jak i mieszkańcy koszalińskiego Domu, ks. Krzysztof Witwicki co którąś niedzielę przyjeżdża na Eucharystię, w każdy poniedziałek wszyscy podopieczni są na terapii grupowej, prowadzonej przez koszaliński ANON. Praca, pasje i modlitwa wypełniają ich codzienny trud wychodzenia ze swoich uzależnień i trudów życia - zapewnia odpowiedzialny za Domy Miłosierdzia.
Podejrzany o popełnienie zabójstwa został zatrzymany przez policję i przebywa w areszcie.