- Jednym z ważniejszych działań w walce z uzależnieniami powinno być odbudowywanie relacji - powiedział bp Krzysztof Zadarko, wskazując na samotność jako na jedną z przyczyn alkoholizmu.
Na Górę Chełmską 4 sierpnia dotarli uczestnicy corocznej pielgrzymki trzeźwości. Biorą w niej udział trzeźwi alkoholicy, ale także osoby wolne od nałogu, którym droga jest sprawa trzeźwości.
- Nie piję już 25 lat. Ile lat piłem? Trudno powiedzieć. Zaczynałem już w V klasie podstawówki. Na początku piłem towarzysko. Potem, kiedy pojawiały się różne problemy, picie stawało się jakby podpórką, która pozwalała mi zapomnieć o codzienności. Stoczyłem się - mówi Henryk, 54-latek.
- Przez wiele lat nic z tym nie robiłem. Straciłem szacunek do samego siebie. Prawie straciłem rodzinę. Przeszkadzali mi w piciu, a ja postrzegałem ich jako wrogów. Nie byłem dobrym mężem ani ojcem. Teraz staram się przynajmniej być dobrym dziadkiem - cieszy się mężczyzna.
Siedzący obok Tolek, który niedługo kończy 73 lata, alkoholu w ustach nie miał już od lat 15. Przyznaje, że bardzo dotknęła go decyzja żony, która w pewnym momencie postanowiła zabrać córkę i wyjechać.
Łamiącym się głosem mówi: - Zabrała córuchnę... Po tygodniu wróciła, a ja dalej chlałem. W końcu zacząłem rozumieć, że jestem alkoholikiem. Na terapię trafiłem dzięki rodzicom i żonie. Pan Bóg jest dla mnie bardzo ważny. Codziennie proszę Go, żeby mi pomógł trwać w trzeźwości.
Obaj mężczyźni wiedzą, że modlitwa nie wystarczy. - Kroczę razem ze wspólnotą AA. Jeżeli nie będę szukał pomocy w trzeźwieniu u kolegów i koleżanek, którzy też wychodzą z alkoholizmu, to odpłynę - podkreśla Henryk.
Pielgrzymi wyszli o godz. 9 spod kościoła pw. Ducha Świętego w Koszalinie. Szli ulicami miasta, modląc się i śpiewając. Po dojściu na szczyt Góry Chełmskiej wysłuchali konferencji, którą wygłosił ks. Roman Molik, a następnie wzięli udział we Mszy św., której przewodniczył bp Krzysztof Zadarko.
Hierarcha wskazał na samotność jako na jedną z głównych przyczyn alkoholizmu.
- Jest ona dzisiaj chorobą cywilizacyjną. Kiedy dopada człowieka, prostym mechanizmem radzenia sobie, czy może raczej nie radzenia sobie z nią, jest wchodzenie w różnego rodzaju uzależnienia. Alkohol likwiduje to napięcie, które wiąże się z samotnością. Dlatego jednym z ważniejszych działań w walce z uzależnieniami powinno być odbudowywanie relacji, począwszy od ludzi młodych. Najbardziej przerażającą liczbą w statystykach jest bowiem obniżanie się wieku inicjacji alkoholowej. Coraz młodsi piją coraz więcej. To pokazuje, że młodzież jest coraz bardziej samotna. Kryzys małżeństwa i rodziny jest druzgocący, więc młodzi ludzie wchodzą w kolejne formy uzależnienia, bo przecież nie chodzi tu tylko o alkohol, ale także o narkotyki, dopalacze, internet i wiele innych - powiedział bp Zadarko.
Hierarcha wskazał też na ważną rolę różnego rodzaju akcji promujących trzeźwość, choćby przez abstynencję.
4 sierpnia rozpoczyna się np. ogólnopolska akcja zaproponowana przez Konferencję Episkopatu Polski: "100-dni trzeźwości na 100-lecie niepodległości".
- To bardzo wielkie wymaganie, ale jeśli rzeczywiście kochamy naszych najbliższych i naszą ojczyznę, powinniśmy je zrealizować. To wyrzeczenie nie jest napinaniem muskułów i udowadnianiem, że jesteśmy wielcy. Jest to forma postu. A post połączony z modlitwą ma niezwykłą moc uzdrawiającą. Wyzwala człowieka od działania złego ducha - powiedział biskup.
Biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej przypomniał też o innej, znanej już od lat inicjatywie.
- To Krucjata Wyzwolenia Człowieka zainicjowana przez ks. Franciszka Blachnickiego, założyciela Ruchu Światło-Życie. Krucjata jest niezwykłym darem polskiego Kościoła, ale niedocenionym, ponieważ tylko nieliczni znajdują w nim swoją inspirację. Powinniśmy być dumni, że mamy taką inicjatywę i uwierzyć, że ona jest sposobem na radzenie sobie z plagą pijaństwa.
Na pielgrzymce obecny był ks. Henryk Grządko, konsultor Zespołu KEP ds. Duszpasterstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. Odczytał on przesłanie, jakie do uczestników koszalińskiej pielgrzymki skierował bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący zespołu.
Po Mszy św. odbyły się jeszcze mityngi AA.