W tym roku ludzie przybywali na Górę Chełmską w strugach deszczu. Ulewa jednak nie przeszkodziła im w modlitwie, a małżonkowie dowiedzieli się, że w razie czego mają przy sobie koło ratunkowe.
Nie wszyscy przejęli się prognozami pogody i stawili się, jak zawsze 15 sierpnia, na Górze Chełmskiej. Wokół sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej zgromadziły się prawdziwe tłumy.
W smutku i radości
Niektórzy wybierają się na Pielgrzymkę Rodzin, aby prosić Boga o pomoc w poważnych problemach domowych. – Jestem tu dzisiaj ze względu na córkę, która jest chora, i męża, który popija. Dziś akurat wrócił... poturbowany. Nie mogę do niego dotrzeć, chociaż próbuję. On nie widzi w swoim postępowaniu nic złego – mówi Jadwiga z Koszalina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.