powrót
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
Sercem i ciałem  
Piła, 22 sierpnia: s. Anna Nobili ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Sercem i ciałem przejdź do galerii

- Mówili, że wyglądam, jak prostytutka. Schodząc z rury, powiedziałam, że spotkałam Jezusa - opowiada s. Anna Nobili, zakonnica, a kiedyś... striptizerka.

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

|

GOSC.PL

dodane 23.08.2018 09:10
0

Mieszkańcy Piły mieli okazję spotkać się z niezwykłą włoską siostrą zakonną, która ze swoją grupą taneczną gościła 22 sierpnia w parafii pw. św. Jana Bosko.

Siostra Anna Nobili 10 lat temu założyła Stowarzyszenie "Holy Dance", które jest nietypową szkołą tańca. Młodzi ludzie, którzy decydują się do niego wstąpić, oprócz profesjonalnej nauki tańca, otrzymują również solidną formację duchową.

Pilanie, którzy przyszli 22 sierpnia do salezjańskiej świątyni, byli świadkami ewangelizacyjnego misterium, podczas którego s. Anna i kilka młodych tancerek przedstawiły przy pomocy specjalnej choreografii opowieść o spotkaniu Jezusa z Samarytanką przy studni.

Układy choreograficzne przeplatane były lekturą fragmentów Pisma św. oraz świadectwem życia i nawrócenia s. Anny. Wszystko zakończyło się modlitwą przed Najświętszym Sakramentem.

- Historia Samarytanki to moja historia. Ta kobieta odczuwała pragnienie, dlatego przyszła do studni. Tam jednak spotkała Jezusa - Wodę Żywą. Żeby jej zaczerpnąć, musiała stanąć w prawdzie o sobie - mówiła zakonnica.

Opowiadając historię swojego życia, s. Anna stwierdziła, że wszystko to, co doprowadziło ją na głębiny grzechu, spowodowane było niezrealizowanym albo niewłaściwie realizowanym pragnieniem miłości.

- U nas w domu klimat był zawsze ciężki. Zdarzały się bójki, słychać było przekleństwa. Kiedy miałam 13 lat, rodzice rozeszli się. Bardzo cierpiałam. Ten brak miłości powoli zabierał mi poczucie bezpieczeństwa. Miałam coraz niższą samoocenę. Sądziłam, że nic nie znaczę. Byłam nieśmiała do tego stopnia, że się jąkałam. Ubierałam się niemodnie, dlatego byłam marginalizowana. Postanowiłam więc stać się taką, jaką ludzie chcieli mnie widzieć, żeby się im przypodobać i zyskać uznanie. Zaczęłam się inaczej ubierać, malować, zachowywać. Powodowało to we mnie wewnętrzne rozdarcie i pustkę - usłyszeli uczestnicy spotkania.

- Zauważyłam, że moje ciało podoba się mężczyznom. Zaczęłam więc go używać, aby ich nęcić. Stałam się miejscem zaspokajania przyjemności innych. Skończyłam kurs tańca. Po jakimś czasie zauważono mnie i zatrudniono jako tancerkę w telewizji. Zaczęłam tańczyć w spektaklach na całym świecie. W weekendy pracowałam w nocnych klubach jako striptizerka. Stawałam się coraz bardziej erotycznie agresywna - w zachowaniu i w sposobie ubierania się.

Droga nawrócenia s. Anny była długa i wyboista. Jak opowiadała w pilskim kościele, duże znaczenie w porzuceniu przez nią grzechu miała jej mama, która sama odkryła w końcu Pana Boga i bardzo się za nią modliła. Ważne było także zaproszenie na rekolekcje przez przypadkową dziewczynę na ulicy i późniejsze, głębokie doświadczenie obecności Jezusa na ulicach Asyżu.

- Zaczęłam powoli dostrzegać, że Jezus kocha mnie za darmo, a ci wszyscy mężczyźni dają mi swoją uwagę w zamian za moje ciało - mówiła siostra.

Długo jeszcze prowadziła podwójne życie, aż w końcu przyszła decyzja. - To była ostatnia noc. Zauważyłam, że tamci mężczyźni patrzyli tylko na niektóre części mojego ciała. Schodząc z rury powiedziałam im, że spotkałam Jezusa. Powiedzieli mi, że wyglądam jak prostytutka...

Siostra Anna na lata porzuciła taniec, uważając go za narzędzie zła, które doprowadziło ją do grzechu. Później, kiedy odkryła powołanie zakonne i została siostrą, biskup poprosił ją, aby na nowo zajęła się tańcem, tym razem dla Pana Boga.

- Zdecydowałam się połączyć taniec z Ewangelią. Nie byłam w stanie oddzielić tej aktywności od wiary. Zajęłam się więc tańcem duchowym - powiedziała siostra.

Sercem i ciałem   Jeden z układów choreograficznych ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Założona przez nią szkołą "Holy Dance" działa obecnie w czterech miejscach we Włoszech. Młodzi ludzie doskonalą w niej warsztat taneczny pod okiem fachowców, a jednocześnie uczestniczą w formacji duchowej. Wyjeżdżają na rekolekcje, uczą się medytacji Pisma św., różnych form modlitwy, w tym także modlitwy tańcem.

Przygotowują choreografie do różnych fragmentów biblijnych, przedstawiając je następnie w ramach wydarzeń ewangelizacyjnych.

- Na początku zapisałam się do szkoły dla zabawy. Nie myślałam, że można Boga uwielbiać tańcem. Z czasem udało mi się pogłębić relację z Nim i mimo mojego młodego wieku zrozumiałam, jak ważne miejsce Bóg ma w moim życiu. Dziękuję Mu za to, że dzięki szkole mogę świadczyć o Jego słowie - mówi Annalisa, 17-latka, jedna z tancerek, która wystąpiła w Pile.

- Dzięki szkole dojrzała moja relacja z Bogiem. Odkryłam, jak jestem dla Niego ważna. Chcę się tym dzielić z innymi - dodaje o rok starsza Ester.

Siostra Anna Nobili ma nadzieję, że kiedyś uda jej się otworzyć filię szkoły "Holy Dance" także w Polsce.


S. Anna Nobili urodziła się w roku 1971. Należy do zgromadzenia sióstr o nazwie "Operaie della Santa Casa di Nazareth" (Pracownice Świętego Domu w Nazarecie). Jej szkoła "Holy Dance" działa obecnie w Palestrinie k. Rzymu, Foggi, Putignano k. Bari oraz w Mediolanie.

1 / 1
Holy Dance w Pile

Foto Gość DODANE 23.08.2018

Holy Dance w Pile

Włoska siostra zakonna Anna Nobili wraz z częścią swojego zespołu ze szkoły "Holy Dance" wystąpiła z misterium ewangelizacyjnym 22 sierpnia w pilskim kościele pw. św. Jana Bosko.​  
oceń artykuł Pobieranie..
0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • S. ANNA NOBILI
  • TANIEC UWIELBIENIA

Polecane w subskrypcji

  • Kilka słów o sharentingu
    • Polska
    • Klaudia Cymanow-Sosin
    Kilka słów o sharentingu
  • Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
  • „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
  • Atak gazowy pod Bolimowem. Tutaj 110 lat temu użyto najwięcej gazów bojowych w I wojnie światowej
    • Historia
    • Przemysław Kucharczak
    Atak gazowy pod Bolimowem. Tutaj 110 lat temu użyto najwięcej gazów bojowych w I wojnie światowej
  • „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
    • Polska
    • Piotr Legutko
    „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
  • Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Gość Extra nr 02/2025
    Gość Extra nr 02/2025 Serce Najświętsze

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Historia Kościoła #9
    Historia Kościoła #9 Joanna d’Arc. Święta na stosie
  • Historia Kościoła #8
    Historia Kościoła #8 Kościół i Synagoga, czyli wielki rozwód i pierwsza schizma
  • Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
    Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila ㅤ

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
    Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
  • Król Dawid
    Król Dawid ks. Jerzy Szymik
  • Butelka DAFI ŻYĆ, NIE WEGETOWAĆ 0,5l
    Butelka DAFI ŻYĆ, NIE WEGETOWAĆ 0,5l

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Koszulka ŻYĆ, NIE WEGETOWAĆ DAMSKA
    Koszulka ŻYĆ, NIE WEGETOWAĆ DAMSKA
  • Koszulka ŻYĆ, NIE WEGETOWAĆ MĘSKA
    Koszulka ŻYĆ, NIE WEGETOWAĆ MĘSKA
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie