Radość, że nie brakuje ludzi niosących nadzieję, świętowano podczas gali Nagrody im. kard. Ignacego Jeża. Jego dzieło upamiętniają diecezjanie służący bliźnim, rodzinie oraz propagujący kulturę. Czworo z nich wyróżniono statuetkami.
Od początku istnienia kołobrzeskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego pomaga ją budować Teresa Jóźwik. I nie chodzi tylko o to, że realizuje ona programy autorskie dotyczące wolontariatu Caritas i Żywego Różańca, prowadzi poradnictwo rodzinne, czy że za pracę katechetki otrzymała Medal Komisji Edukacji Narodowej i Srebrny Krzyż Zasługi, ale że wiele aktywności parafialnych nosi znamię jej troskliwej ręki. Ks. Leszek Karpiuk, proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Kołobrzegu, w laudacji na cześć swojej parafianki ukazał, jak ważnym ogniwem życia parafii jest zaangażowana w nie osoba świecka, jak zauważył: "gorliwa i wciąż z nowymi pomysłami i zapałem do pracy na rzecz Kościoła i bliźniego".
Również ks. Zbigniew Woźniak, dyrektor Bursy Caritas dla chłopców w Szczecinku przyznał, że miejsce, którego celem jest stworzenie młodym ludziom namiastki domu, potrzebuje obecności życzliwych świeckich, którzy wnoszą w palcówkę rodzinne doświadczenie i ciepło. Stąd w roku ćwierćwiecza istnienia bursy uhonorowano statuetką kard. Jeża małżeństwo związane z nią niemal od początku istnienia – Danutę i Bogumiła Krasnopolskich. Pani Danuta od 22 lat tworzyła tu dom – nie tylko gotując posiłki (i często robiąc coś z niczego, co miało znaczenie szczególnie w latach trudności z zaopatrzeniem), ale też stając się powierniczką życiowych rozterek wychowanków. Jej zorganizowanie i dbałość o porządek, także ten zewnętrzny, budziły podziw nawet… sanepidu. Jej mąż, Bogumił, przez 13 lat dbał o placówkę jako konserwator, zaś jako kierownik centralnego magazynu Caritas – o dystrybucję żywności, sprzętu medycznego.
– Żadne dokumenty, żadna kronika nie przekazałyby tych informacji, które można było zdobyć od pani Gabrieli – powiedział o momentach przejmowania bursy przez kolejnych zarządców jej aktualny dyrektor ks. Zbigniew Woźniak. – Te wszystkie bardzo zwykłe rzeczy, które robili państwo Krasnopolscy, robili w nadzwyczajny sposób, czyli taki, który zapisuje się w pamięci ludzi.
Redutami i strażnicami wspólnotowej tożsamości narodowej i chrześcijańskiej na Pomorzu Środkowym nazwał Marcin Sychowski z Civitas Christiana dorobek Zygmunta Wujka, koszalińskiego artysty, autora blisko 200 tablic pamiątkowych i pomników w Koszalinie. Wiele z nich artysta wykonał na zlecenie kard. Jeża, z którym znał się osobiście, toteż przyjęcie statuetki w podobizną kardynała przywołało na twarz nagrodzonego wzruszenie. – Dla naszego artysty podtrzymanie chrześcijańskiego i narodowego charakteru wspólnoty to zadanie życia, które dostał od Boga – powiedział M. Sychowski. – Pan Zygmunt Wujek ma szczęście, jego dzieła są obecne w przestrzeni publicznej: kiedy idziemy do pracy, do szkoły, na Górę Chełmską, niedzielną Mszę św. One umacniają, nawet w sposób dla nas nieuświadomiony, nasze poczucie bycia katolikiem i Polakiem.
W uroczystości udział wzięli również prezydent Koszalina Piotr Jedliński, ks. Tomasz Roda – dyrektor Caritas diecezji, ks. Łukasz Gąsiorowski – dyrektor Wydziału Duszpasterskiego, sekretarz generalny stowarzyszenia Civitas Christana Zbigniew Połoniewicz. Galę uświetnił koncert Gabrieli i Wojciecha Gąsiorów, tworzących zespół GGDuo.