Radość, że nie brakuje ludzi niosących nadzieję, świętowano podczas gali Nagrody im. kard. Ignacego Jeża. Jego dzieło upamiętniają diecezjanie służący bliźnim, rodzinie oraz propagujący kulturę. Czworo z nich wyróżniono statuetkami.
Po raz dziesiąty hasło "Radość płynie z nadziei" zabrzmiało z okazji wspomnienia pierwszego ordynariusza koszalińsko-kołobrzeskiego. Uroczysta gala odbyła się 21 października w sali koncertowej Polskiego Radia Koszalin.
Nagroda – ustanowiona przez bp. koszalińsko-kołobrzeskiego Edwarda Dajczaka, Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana oraz diecezjalną Caritas – upamiętnia dzieło i osobę kard. nom. Ignacego Jeża, a także inspiruje diecezjan do krzewienia wartości chrześcijańskich na polu charytatywnym, społecznym i kulturalnym.
Takich osób w naszej diecezji nie brakuje. Od dziesięciu lat kapituła Nagrody wyróżnia niektórych spośród nich. Jubileuszowe statuetki trafiły w tym roku do rąk Danuty i Bogumiła Krasnopolskich ze Szczecinka – za wielkie serce, pogodę ducha i zaangażowanie w pracy i służbę drugiemu człowiekowi; do kołobrzeżanki Teresy Jóźwik – za zaangażowanie w pracy z młodzieżą i wytrwałe, dwudziestopięcioletnie prowadzenie poradnictwa rodzinnego oraz do koszalinianina Zygmunta Wujka – za twórczy wkład w kulturę i propagowanie jej jako nośnika wartości sakralnych i patriotycznych.
Podczas gali wspomniano kardynała Jeża, ukazując jego dzieło budowy pomorskiej diecezji. Bp senior Paweł Cieślik, który wręczył statuetki z podobizną kardynała laureatom nagrody, zaprezentował jego sylwetkę jako kogoś, kto osiągnął wyznaczony przez siebie cel. – Stawał się człowiekiem działania i czynu, żył w duchu swego imienia: Ignacy, to tyle co ogień – mówił bp senior, który dobrze pamięta pierwszego koszalińsko-kołobrzeskiego ordynariusza. – Potrzebujemy takich dobrych przewodników, ludzi, którzy obdarzeni przez Boga talentem, nie zakopali go, lecz mądrze wykorzystali ku pożytkowi innych.
Kardynała Jeża wspomniał również Ryszard Pilich, przewodniczący oddziału Civitas Christiana w Koszalinie. – Kard. Jeż, wierząc w Opatrzność Bożą i dostrzegając dobro w każdym człowieku, patrzył na świat z niezwykłym optymizmem – powiedział R. Pilich. – Jednym ze sposobów poznawania dobra jest jego praktyka. Dobro rodzi się z czynu konkretnych ludzi, których ta nagroda chce uhonorować i ukazać światu. Dzięki nim mamy prawo radować się, że nadzieja na zwycięstwo miłości do drugiego człowieka jest faktem.