Piękna pogoda służyła spacerom na cmentarze. Odwiedzano groby, jako znak pamięci o zmarłych składając na nagrobkach kwiaty, znicze, modląc się. Nie omijano wolontariuszy kwestujących na hospicja.
Od lat 1 listopada jest również okazją do pamięci o tych, którzy zmagają się z poważną, terminalną chorobą i są pod opieką hospicyjnego domu opieki. Takich placówek jest w naszej diecezji coraz więcej, zaś dotychczasowe wymagają stałego wsparcia finansowego. Ludzie to rozumieją, nie tylko ci, którzy doświadczyli, jak ważną rolę odgrywa taka placówka, gdy ktoś w rodzinie choruje na ciężką chorobę. Toteż wiele osób nie omijało licznie kwestujących wolontariuszy, co można było zauważyć choćby po naklejkach z logo hospicjum na piersiach darczyńców.
Pierwszolistopadowe kwesty wesprą hospicja w Koszalinie, Słupsku, Pile, Kołobrzegu, Szczecinku oraz hospicjum Caritas w Darłowie.
- Od wczesnych godzin porannych wolontariusze, radni, samorządowcy, młodzież szkolna, każdy, kto chce pomagać, kwestuje na rzecz hospicjum w Darłowie - powiedział Artur Wejnerowski z darłowskiego Biura Promocji Miasta. - To coroczna akcja, którą prowadzimy od lat. Widzimy, że zarówno mieszkańcy, jak i przyjezdni odbierają tę inicjatywę pozytywnie, tym bardziej że z roku na rok coraz bardziej widać efekty kwesty.
Jak podkreśla A. Wejnarowski, poziom empatii mieszkańców jest coraz większy i przekłada się na gesty dobroczynne. Jest ku temu wiele okazji - charytatywne bale i festyny organizowane są przez okrągły rok. - Ta otwartość ludzi jest potrzebna, bo potrzeby hospicjum są coraz większe, niedawno otwarto nowe skrzydło budynku.