Delikatny aromat fiołków na cmentarzu, subtelny trel ptaków, czemu nie? A głośna muzyka płynąca z głośników na cztery strony świata? Darłowianom się spodobało.
Po zmroku wokół kościoła św. Gertrudy, znajdującego się na darłowskim cmentarzu, tłoczno. Jedni siedzą na ławkach, inni powoli spacerują, jeszcze inni przystają, by zorientować się, co jest grane. A grany jest Bach, Händel, Vivaldi, Schumann. Donośne frazy płyną z głośników ustawionych wokół zbudowanego w kształcie sześcioboku na samym szczycie cmentarnego wzgórza kościoła św. Gertrudy. Niektórzy już się dowiedzieli – to „Koncert na cztery strony świata”. Są zaintrygowani, wielu decyduje się wejść do wnętrza świątyni, gdzie odbywa się wydarzenie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.