Ponad 100 wykonawców - od przedszkolaków po gimnazjalistów - wyśpiewało swoje przywiązanie do ojczyzny. W Sianowie odbył się II Diecezjalny Przegląd Pieśni Patriotycznej.
Po raz drugi Akcja Katolicka zaprosiła dzieci i młodzież do odnalezienia w sobie nut, które znaczą więcej niż rozrywka. W II Diecezjalnym Przeglądzie Pieśni Patriotycznej "Pieśń dla mojej Ojczyzny", który odbył się 9 listopada w sianowskim kinie Zorza, wzięło udział 29 zespołów i solistów z całej diecezji.
Ryszard Sobczyński, prezes parafialnego oddziału Akcji Katolickiej w Sianowie, zaczerpnął pomysł przeglądu z doświadczenia Akcji Katolickiej w Krakowie. Okazało się, że także w północnej części kraju pomysł się przyjął i zgromadził kilkadziesiąt zespołów i solistów tak w zeszłorocznym, inauguracyjnym, Diecezjalnym Przeglądzie Pieśni Patriotycznej w Białogardzie, jak i w tegorocznym, w Sianowie.
- Wychowany jestem w mundurze i wychowanie patriotyczne bardzo leży mi na sercu - mówi R. Sobczyński i przekonuje, że szczepić rodaków patriotyzmem trzeba od ich wczesnego dzieciństwa. Rzeczywiście w tegorocznym przeglądzie wśród uczestników jest więcej młodszych dzieci, przedszkolaków, niż przed rokiem. - Widzimy, z jakim przejęciem te maluchy śpiewają o Polsce. Jesteśmy przekonani, że przegląd to słuszna droga i zamierzamy tę formę wychowania kontynuować.
- Przegląd to pretekst do rozwijania w ducha patriotyzmu. Po drugie chcemy popularyzować patriotyczny repertuar po to, by te pieśni były znane, śpiewane w rodzinach i przy innych okazjach - powiedział ks. Andrzej Zaniewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
Takim doniosłym momentem było odśpiewanie o godz. 11.11 hymnu, do którego, trzymając się za ręce, stanęli wszyscy zgromadzeni w sianowskim kinie.
- W wielu wykonaniach, szczególnie dotyczy to gimnazjalistów, słychać osobiste zaangażowanie - zauważa ks. Zaniewski. - Przegląd pokazuje, że jest przestrzeń na tego typu wydarzenia artystyczne. Trzeba zarazem podkreślić zaangażowanie nauczycieli, którzy zachęcili swoich uczniów do udziału, pomogli w wyborze repertuaru, organizowali próby. Bez ich wkładu nie byłoby dzisiaj tutaj ponad setki uczestników.
Wysiłek nauczycieli włożony w naukę patriotyzmu w roku obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości dostrzega s. Sergia, nazaretanka ze Słupska. To, jak mówi, nie tylko nauka pieśni z okazji różnego rodzaju konkursów i wieczornic, ale wykorzystywanie wątków patriotycznych na takich zajęciach jak matematyka (akcja "100 krzyżówek"), język polski (recytacja poezji), plastyka, religia oraz w parafiach (akcja "100 godzin adoracji").
Katechetka nie ma wątpliwości, że muzyka jest tym wycinkiem wiedzy, który zostaje w uczniu dość długo, niekiedy na całe życie. - Taka forma krzewienia miłości do ojczyzny jest wręcz konieczna, warto pomagać dzieciom to rozumieć już od najmłodszych lat. Ale zanim zostanie to podjęte przez nauczycieli, w szkołach, powinno być obecne w rodzinach - stwierdziła nazaretanka.
Jej uczennica, Marcelina Iwanicka z Gimnazjum nr 2 w Słupsku zaśpiewała tango o tym, jakie ma szczęście, że mieszka w kraju nad Wisłą. Nastolatka zdaje sobie sprawę, że takie widzenie sprawy nie jest bliskie jej rówieśnikom. - Zaledwie do nielicznych dociera to, co zawdzięczamy poprzednim pokoleniom, że dzięki ich postawie możemy żyć tak, jak żyjemy. Te obchody w szkołach, w mieście, choćby nawet odśpiewanie hymnu, to dobre impulsy. Myślę, że dzięki nim do niektórych moich rówieśników to trafia.
Bp Krzysztof Włodarczyk - który wespół z burmistrzem Sianowa Maciejem Berlickim wręczał nagrody laureatom - uważa, że narodowe obchody są dobrą okazją do stawiania sobie pytań o Polskę: o miłość do niej, zaangażowanie na jej rzecz, aż po gotowość oddania za nią życia. - My dorośli, mamy zadanie przechowania pamięci, bo z nią, jak uczył nas Jan Paweł II, wiąże się tożsamość - powiedział biskup, zaznaczając, że nie wystarczy przekaz pisany, zawarty w podręcznikach, ale konieczny, bo bardziej przekonujący, jest przekaz dokonujący się w spotkaniu osób. - Jeśli noszę w sobie miłość do ojczyzny i przekazuję ją, to drugi człowiek widzi, że ona jest we mnie. Że ja tym żyję, że to dla mnie ważne. I że jako Polak zanurzony jestem w spuściźnie wypracowanej przez pokolenia. Nieść ducha patriotyzmu innym - to bardzo ważna lekcja - podsumował hierarcha.
O laur zwycięzcy młodzi diecezjanie walczyli w Sianowie w kilku kategoriach. W grupie przedszkolaków zwyciężyły "Fasolki" z Przedszkola nr 14 w Koszalinie. Wśród uczniów nauczania początkowego najlepszy był Jakub Młynarz z SP 2 w Miastku. W kategorii klas IV-VIII zwyciężył koszalinianin Filip Mąka z SP 4. Najlepsza wśród gimnazjalistów okazała się Julia Piotrowska z Gimnazjum w Sianowie.