W uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, w swoje patronalne święto, nowi członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży złożyli przed Bogiem ślubowanie.
Odebrał je od nich w kołobrzeskiej bazylice bp Edward Dajczak.
- Chrystus Królem, Chrystus Wodzem. To wyznanie wiary, ale i droga. Chrystus musi stać się najpierw królem mojego serca. A ciągle jest za mało - mówił biskup, odwołując się do - jak chce tradycja - najstarszej pieśni chrześcijan.
Po rocznym stażu kandydackim prawie 38 nowych członków KSM zadeklarowało gotowość do działania. Obiecali, że będą służyć Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. I choć to wielkie słowa, dobrze zdają sobie sprawę, że służba zaczyna się od spraw najprostszych. Wiedzą też, że ich głównym zadaniem na dzisiaj jest świadectwo.
- Staram się małymi krokami przyprowadzać znajomych do Jezusa. Nieraz widziałam zdziwienie, kiedy mówiłam, że idę na pielgrzymkę, jadę na czuwanie. Tym bardziej cieszę się, jeśli uda mi się kogoś przyprowadzić na Mszę św. To jakaś szansa na nawrócenie - mówi Alicja Smaruj z Kołobrzegu.
Uroczystość w kołobrzeskiej bazylice była zwieńczeniem trzydniowych rekolekcji, które przeżywali nad morzem członkowie stowarzyszenia.
- Tematem rekolekcji była moja droga z Jezusem. Potrzebujemy takiego umocnienia, żeby na co dzień przyznawać się do Jezusa. Dzisiaj to nie jest proste. KSM jest wspólnotą, która dodaje młodym odwagi. Jeśli jedna koleżanka przypnie sobie znaczek stowarzyszenia, kolejnym będzie łatwiej go nosić. To działa – mówi Marlena Woźniak, prezes diecezjalnego zarządu stowarzyszenia.
Biskupim dekretem zostały powołane trzy nowe oddziały stowarzyszenia: przy koszalińskiej katedrze, kołobrzeskiej bazylice i przy świdwińskiej parafii pw. św. Michała Archanioła.