Jeśli roraty, to z lampionami. Z wieloma. Skąd je wziąć? Zrobić wspólnie. W Drawsku Pomorskim 80 dzieci uczestniczyło w warsztatach "Przygotuj latarnię".
Dzieci z parafii pw. Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa w Drawsku Pomorskim już nie mogą doczekać się rorat. Dzięki parafialnemu projektowi "Przygotuj latarnię" każde z nich ma swój lampion, który w dodatku ozdobiło samodzielnie.
To według proboszcza ks. Piotra Szczepaniuka szansa, by roratnie Msze św. gromadziły nie tylko wiele osób, ale by były głębiej przeżywane. - Rok temu zauważyłem, że ludzie nie przychodzą na roraty z lampionami, że to przygotowanie do świąt jest takie trochę bez emocji. Postanowiliśmy to zmienić - relacjonuje proboszcz. - My, kapłani, wzięliśmy ze sobą duże lampiony, na zachętę, by wierni, także dorośli, przełamali się. Wiernych z lampionami zaprosiliśmy do kruchty. Przygotowaliśmy dialog z wiernymi. To wszystko ich ożywiło, poskutkowało. Zaczynaliśmy Adwent w 34 osoby z lampionami. Z każdym dniem nas przybywało, zakończyliśmy w 162 osoby.
Parafianie w tym roku zamierzają powiększyć tę liczbę. Najprostszym pomysłem wydawało się wyposażenie chętnych w lampiony. Tak powstał złożony w gminnym urzędzie projekt, z którego pozyskano blisko 10 tys. zł na adwentowe akcje. Jak informuje Marta Wasilewska, prócz warsztatów "Przygotuj latarnię" (polegających na ozdobieniu zakupionych lampionów), projekt przewiduje również dwie inne akcje: "Mikołajki dla seniorów" (dzieci ze Szkolnych Kół Caritas przygotują paczki, które zawiozą chorym, towarzysząc kapłanom podczas ich wizyt domowych z Najświętszym Sakramentem) oraz wigilię dla samotnych i chorych, która odbędzie się w pobliskiej szkole.
Dorocie Kanarek przypadła do gustu taka promocja rorat. - Mój Michaś najpierw przygotował lampion i rozumie, po co to zrobił - mówi, a syn prezentuje z dumą swoją latarnię i palcem wyrysowuje trasę, którą zamierza "chodzić po kościele przed księdzem".
- Chcemy z mężem wychowywać nasze dzieci w duchu wiary. Jeśli przynależy się do jakiejś wspólnoty, to zobowiązuje - stwierdza pani Dorota. - Dlatego kiedy pojawia się ciekawa akcja w parafii, trzeba to wykorzystać i pokazać dzieciom, co w życiu jest naprawdę ważne.
Katechetka Andżelika Szalewicz chwali projekt "Przygotuj latarnię", który zaangażował 80 maluchów i to nie tylko te, które zawsze są w kościele. - Na tych warsztatach spotkałam dzieci, których dotąd na roratach nie widywałam. Co więcej, od ich rodziców słyszę, że one domagają się, by skoro już mają lampion, mogły pójść z nim do kościoła, no bo po co on jest, pytają - relacjonuje katechetka. - To idzie po nitce do kłębka: warsztaty, lampion, roraty. Dzieci mobilizują rodziców, by ten wysiłek, który tu włożyły, miał sens. I myślę, że chociaż ten jeden raz każda rodzina się wybierze.