Kilkudziesięciu słupszczan - samotnych, starszych, bezdomnych - skorzystało z zaproszenia Caritas na świąteczny obiad w restauracji.
Taki sposób przeżywania radości z Bożego Narodzenia zaproponowała Caritas diecezjalna we współpracy z Caritas parafii pw. św. Jacka. Zaprosiły one tych, którzy świętują sami lub nie świętują wcale - samotnych, starszych, bezdomnych - do wspólnego stołu w restauracji Browaria. Jak podają organizatorzy, w spotkaniu wzięło udział 50 osób.
Co ważne, obiad odbył się w południe 25 grudnia, czyli w samo święto, gdy ludzie, do których skierowane było zaproszenie, doświadczają uczucia samotności czy opuszczenia, nawet jeśli kilka czy kilkanaście dni przed świętami wzięli udział w organizowanych wieczerzach wigilijnych.
Dla wielu gości obiad w restauracji był niecodziennym przeżyciem Archiwum Caritas Spotkanie przy elegancko zastawionych stołach rozpoczęło się modlitwą. Zaproszonym gościom towarzyszyli ks. Tomasz Roda - dyrektor Caritas diecezji, ks. Zbigniew Krawczyk - proboszcz parafii Mariackiej, ks. Józef Domińczak - proboszcz parafii pw. św. Jacka oraz jej wikariusz ks. Mariusz Rzedzian.
- Inicjatywa, którą podjęliśmy, to zauważenie osób, które w święta są same, a którym chcemy podarować radość Bożego Narodzenia. Wiemy, że w tych dniach to dla nich ważne, żeby zjeść z kimś obiad, żeby porozmawiać, pokolędować - powiedział ks. Roda.
Dyrektor Caritas wskazuje na coraz poważniejszy problem samotności, który dotyczy głównie ludzi starszych. - Coraz częściej słyszymy pojawiające się wśród ludzi pytanie: co zrobić ze starszym człowiekiem? To pytanie szczególnie dramatycznie brzmi w święta. Jako Caritas chcemy sami doświadczyć i pokazać innym, że warto tym ludziom poświęcić czas, siły, zadbać o nich. Dlatego zapraszamy ich w samo Boże Narodzenie - dodał.
W organizacji obiadu pomagała Caritas parafii pw. św. Jacka oraz młodzi wolontariusze Caritas i KSM Archiwum Caritas W organizację obiadu świątecznego włączyła się młodzież z wolontariatu Caritas i z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Nakładu pracy i środków nie szczędził Grzegorz Rataj, właściciel restauracji.
- Dzięki wielkim sercom pracowników oraz właściciela lokalu stół był zastawiony obficie. Nikomu niczego nie brakowało - relacjonuje Marlena Woźniak, koordynator Caritas.
Jak dodaje, spotkanie odbyło się w świątecznej atmosferze nie tylko ze względu na wykwintnie serwowane potrawy - przystawki, owoce, napoje, danie główne - ale też czas spędzony na śpiewaniu kolęd. Po obiedzie zaproszonych gości Caritas obdarowała paczkami żywnościowymi.