W mroźnej Ustce jak na panamskim Cinta Costera? Czemu nie! Zwłaszcza jeśli nie zabraknie entuzjazmu wiary i duchowych łączy.
Bartka skusiła nie tylko wizja rewelacyjnej pizzy pieczonej przez usteckie zakonnice.
- Chciałem się spotkać z papieżem Franciszkiem, posłuchać, co ma nam do powiedzenia, i pewnie czegoś ważnego się nauczyć - zapewnia między jednym kęsem a drugim.
Pizza to dobry początek na długą noc. Zanim przeniosą się do Panamy, będą jeszcze gry i zabawy w domu sióstr kanoniczek Ducha Świętego. Potem za sprawą internetowego przekazu i duchowych łączy będą uczestniczyć w Drodze Krzyżowej z papieżem Franciszkiem i setkami tysięcy młodych chrześcijan. Na koniec nocne uwielbienie.
- To dla ich pierwsze takie doświadczenie i przyznam, że dla nas także. Nigdy wcześniej nie było w naszym domu takiego nocnego poruszenia - śmieje się s. Dominika Pac.
- Stwierdziłyśmy z siostrami, że nie mogą nas ominąć euforia, radości i głębia spotkania z papieżem Franciszkiem. Do Panamy daleko, ale przecież to nie może być przeszkoda. Pan Jezus jest z nami także i w naszym domu, więc tak naprawdę dzielą nas jedynie… kilometry - wyjaśnia pomysł na panamską noc w Ustce.
Kornelia czekała na nią z niecierpliwością. - Bardzo chciałabym być w Panamie, ale to tak strasznie daleko, że nawet nie myślałam o wyjeździe. Ominęły mnie Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, bo byłam wtedy jeszcze za mała. Teraz czekam, co ogłosi papież Franciszek, i mam nadzieję, że następne spotkanie odbędzie się gdzieś bliżej, w Europie - mówi nastolatka.
- Doświadczenie, że jest nas, młodych wierzących, tak wielu, jest nam bardzo potrzebne. Dlatego spotykamy się, żeby się razem bawić i modlić - wyjaśnia Weronika, nie żałując zarwanej nocy.
- Współczesnej młodzieży bardzo tego brakuje. Internet, komputery, komórki dają im niemal nieograniczone możliwości kontaktu, ale mimo to bardzo brakuje im poczucia wspólnoty, bycia jednością. Pomyślałyśmy, że wykorzystując to, co jest im bliskie, zaprowadzimy ich na nowe przestrzenie. Wskazując na Chrystusa, pokazujemy im, jak zapełnić tę pustkę - mówi s. Dominika Pac.