Od kilku tygodni w Szczecinku działa specjalna poradnia naprotechnologiczna, do której po pomoc mogą zgłosić się pary mające problemy z poczęciem dziecka. - Wspieramy płodność. In vitro omija problem - mówi Jacek Froehlich, lekarz.
Szczecinecka poradnia zajmująca się naprotechnologią jest pierwszą w regionie. Działa w przychodni "Meritum" przy ul. Warcisława IV 13.
- Nasze miasto zaczęło dofinansowywać procedurę zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Chciałem więc stworzyć jakąś alternatywę. Zdecydowałem się odbyć specjalne szkolenia dla lekarzy w Londynie oraz w Omaha w Stanach Zjednoczonych - mówi J. Froehlich, lekarz prowadzący poradnię.
Specjalista tłumaczy podstawową różnicę pomiędzy naprotechnologią a in vitro: - Naprotechnologia jest naturalnym sposobem najpierw rozpoznawania dni płodnych, a potem interwencji farmakologicznych czy chirurgicznych w celu wsparcia płodności. Procedury stosowane w naprotechnologii wspierają i przywracają naturalną płodność pary małżeńskiej, natomiast in vitro jest metodą, która omija problem. W metodzie in vitro jest dużo śmierci. Powstają embriony nadliczbowe, które są zamrażane i czekają nie wiadomo na co, a większość z nich obumiera przy rozmrażaniu. Podsumowując, naprotechnologia jest szukaniem przyczyny niepłodności, natomiast n vitro nie skupia się na przyczynie, tylko na uzyskaniu efektu w postaci dziecka.
Doktor Froehlich zwraca uwagę na to, że naprotechnologia nie jest jakąś medyczną nowością. - Tak naprawdę mamy tu zbiór procedur, które są w medycynie znane. Można o nich przeczytać w czasopismach naukowych. Nie jest to wiedza tajemna. Jednak kiedy pojawiła się metoda in vitro, świat medyczny jakby przestał się nią interesować. Skoro można w prosty sposób uzyskać ciążę, to po co się męczyć? To jest kwestia wyboru, jaką drogą chcemy pójść - mówi J. Froehlich.
Marzena Rodzik pracuje jako pielęgniarka i instruktorka w szczecineckiej poradni naprotechnologicznej. - Moje zadanie polega na uczeniu kobiet obserwacji cyklu metodą Roetzera i nanoszenia wyników na specjalną kartę. Badamy śluz i temperaturę, co sporo mówi o funkcjonowaniu organizmu kobiety. W naprotechnologii ta obserwacja ma ogromne znaczenie. Dzięki niej wiemy, jak dalej postępować, jakie procedury leczenia wdrożyć - wyjaśnia M. Rodzik. - Szukamy sygnałów, które daje nam nasz własny organizm, jeśli chodzi o naszą płodność. Czasami są to niewielkie szczegóły, styl życia, odżywania - dodaje instruktorka.
Aby skorzystać z pomocy poradni, należy umówić się telefonicznie na spotkanie. Niestety, tego typu leczenie nie jest refundowane przez NFZ. Jednak pierwsza wizyta w poradni jest darmowa.