Naprawdę wierzysz?

− Nie wiem, czy gdybyśmy go nie poznali, dzisiaj wciąż bylibyśmy małżeństwem. Chwała Bogu, a Jankowi dzięki – mówi Janina Malińska, wspominając zmarłego niedawno animatora wspólnot modlitewnych z Białogardu.

Wracając myślami do wydarzenia sprzed trzech dekad, pani Janina dzisiaj już się tylko uśmiecha. Wtedy jednak młodej mężatce i mamie wcale nie było do śmiechu. – Mąż, gdy był trzeźwy, był jak anioł; po alkoholu – jakbym diabła z rogami i widłami w domu miała. Na trzeźwo zajmował się dziećmi, potrafił obiad ugotować, nawet przeprać. Po pijanemu nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać – kiwa głową. Historie rodzinne niełatwo się opowiada. Ta też pewnie nie trafiłaby do gazety, gdyby pani Janina nie uznała, że powinna dać świadectwo o osobie, która im pomogła. – Nie mieliśmy wielkich szans na przetrwanie. Ja byłam już o krok od składania wniosku rozwodowego. Pan Bóg zadziałał w ostatniej chwili, stawiając nam na drodze Janka – przyznaje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..