W ramach wykładów z mass mediów diakoni z Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie odwiedzili Polskie Radio Koszalin.
W ramach warsztatowego spotkania przyszli księża mieli okazję poznać pracę rozgłośni od kuchni. Odwiedzili studia nagraniowe, zobaczyli jak funkcjonuje miejsce, w którym realizuje się program na żywo. Mogli przekonać się, że media są ważną współczesną amboną, choć z drugiej strony, nie wolno ich traktować jak ambonę.
M.in. o tym mówił diakonom red. Arkadiusz Wilman, który podzielił się z nimi swoim doświadczeniem pracy dziennikarskiej. Redaktor Polskiego Radia Koszalin wyjaśniał, czego dziennikarz oczekuje od księdza, który staje przed mikrofonem, czy przed kamerą.
- Ksiądz musi zmienić swoje podejście. Nie może mówić tak, jakby był na ambonie i głosił homilię. Zwracając się do wiernych w kościele, ksiądz może założyć, że ma przed sobą grupę ludzi, dla której pewne znaki, symbole, słowa, są zrozumiałe. Wypowiadając się do mikrofonu, czy przed kamerą, trzeba mieć świadomość tego, że człowiek po drugiej stronie może w sprawach wiary być kompletnie nieprzygotowany. Zmiana sposobu mówienia, pewne nawet uproszczenie, czy odarcie wypowiedzi z "kościelności", są niezbędne - mówi A. Wilman.
Dziennikarz zwraca też uwagę na konieczność przygotowania się do wypowiedzi. - Trzeba wiedzieć, co chce się powiedzieć. Warto ułożyć sobie w głowie treści, które mają wybrzmieć - mówi.
Red. Arkadiusz Wilman dzieli się z diakonami swoim doświadczeniem pracy dziennikarskiej. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto GośćDiakoni mieli też okazję spróbować swoich sił przed mikrofonem. Każdy z nich został poproszony o przygotowanie 2-minutowej wypowiedzi na temat dobrego przeżycia Wielkiego Postu w ostatnim tygodniu, kiedy wydawać by się mogło, że jest już na to za późno. Wypowiedzi, po zmontowaniu, zostaną wyemitowane na radiowej antenie.
- Rzeczywiście trzeba zmienić przekaz, którym posługujemy się na co dzień. Musi on być prostszy i bardziej konkretny - mówi dk. Maciej Lutyński. - Siedząc przed mikrofonem trzeba sobie uświadomić, że przed głośnikiem są ludzie, którzy czekają na słowo - mówi dk. Jan Wojtczak. - Mogliśmy zobaczyć, jak funkcjonuje radio regionalne, w jaki sposób kontaktuje się z Kościołem i jak poprzez takie medium można głosić Dobrą Nowinę - dodaje dk. Juliusz Kisiel.