Wyciągnięta ręka Jezusa

Ich przedstawienie nie kończy się na cierpieniu i śmierci. To początek nowego życia. Także dla nich samych.

Już za kilka miesięcy część z nich wróci do domu. Nie mogą się już doczekać, chociaż wiedzą, że będzie inaczej. – Na pewno na początku nie będzie kolorowo. Trzeba będzie stawić czoła paru sprawom, zmienić dawnych znajomych. Ale dzięki ośrodkowi jesteśmy mocniejsze, pewniej stoimy na nogach. Łatwiej będzie powiedzieć: „Nie”. Mamy lepsze relacje z rodzinami. I z Panem Bogiem – przyznaje Ola.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..