Mszy św. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Złocieńcu przewodniczył bp Edward Dajczak. Ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej pobłogosławił dzwon i pomnik ku czci świętego jezuity.
Uroczystości 16 maja rozpoczęły się modlitwą w kościele pw. św. Jadwigi. Następnie ulicami miasta przeszła procesja z relikwiami św. Andrzeja w kierunku kościoła pw. Wniebowzięcia NMP.
Złocieniec, 16 maja: Msza św. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP z okazji ogłoszenia św. Andrzeja Boboli patronem miasta. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto GośćPrzed rozpoczęciem Eucharystii w świątyni odczytano dekret Stolicy Apostolskiej zatwierdzający ustanowienie św. Andrzeja Boboli patronem Złocieńca. Wcześniej odpowiednie decyzje w tej spawie, na prośbę złocienieckich proboszczów, podjął bp Edward Dajczak, a także specjalną uchwałę jednogłośnie przyjęła Rada Miasta Złocieńca.
Bp Edward Dajczak pobłogosławił dzwon ufundowany przez Violettę i Marka Kisłych, który w najbliższym czasie znajdzie się na wieży kościoła.
Błogosławieństwo nowego dzwonu. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto GośćZłocienieccy proboszczowie, przewodniczący Rady Miasta, burmistrz oraz biskup odczytali i podpisali akt zawierzenia miasta świętemu patronowi.
Mszę św. koncelebrowało z biskupem kilkudziesięciu kapłanów, w tym reprezentujący Prezydenta RP jego kapelan, ks. kpt. Marcin Janocha.
W Eucharystii uczestniczyli także przedstawiciele władz samorządowych, wojewódzkich, Parlamentu Europejskiego oraz rządu w osobie Joachima Brudzińskiego, szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji.
Po Mszy św. biskup pobłogosławił pomnik św. Andrzeja Boboli, który stanął na placu przy kościele pw. Wniebowzięcia NMP.
W homilii podczas Mszy św. bp Edward Dajczak zwrócił uwagę na znaczenie wyboru takiego, a nie innego patrona dla miasta.
- Złocieniec odważył się sięgnąć po patrona, którego życiowa droga wiodła do męczeństwa. Nasz hedonistyczny świat potrzebuje wspomnienia męczenników. W ich życiu miłość zapisana jest krwią, czyli najbardziej przekonująco, jednoznacznie i bezdyskusyjnie. Jest to dla nas przypomnienie, że chrześcijańska tożsamość zawsze stoi w cieniu krzyża - mówił biskup.
Bp Dajczak nawiązał też do idei walki o jedność, widocznej w życiu i okolicznościach śmierci św. Andrzeja Boboli. - Dziś męczeństwo nie musi wyrażać się w fizycznym cierpieniu, ale także w oddaniu drugiemu człowiekowi, np. naznaczonemu niezrozumiałym, brutalnym hejtem. W takim klimacie mieć odwagę iść pod prąd, to jest właśnie wierność na wzór patrona naszej Ojczyzny i tego miasta. Proszę was, niech Złocieniec, odważny Złocieniec, który sięga po takiego patrona, będzie miejscem, także na mapie naszej diecezji, w którym trudna jedność będzie przedzierała się przez góry i wąwozy naszych grzechów, uprzedzeń oraz zbyt szybko wydobywających się ocen i sądów - powiedział biskup.
Radości z faktu nadania miastu patrona nie krył też burmistrz Krzysztof Zacharzewski. Włodarz miasta przypomniał m.in., że odpowiednia uchwała, mimo podziałów w Radzie Miasta, przeszła jednogłośnie: - Połączenie świata duchowego i świeckiego, współpraca między tymi dwoma wymiarami, jest ważna. Dla nas dzisiejsza uroczystość jest niecodziennym wydarzeniem. Fakt, że Rada Miasta przyjęła odpowiednią uchwałę jednogłośnie pokazuje, że wspólne działanie jest możliwe.
Starania o nadanie patrona miastu rozpoczęły się w roku 2016, ale jak przypomina ks. Wiesław Hnatejko, zmartwychwstaniec, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP, sama idea doprowadzenia do tego aktu kiełkowała już dużo wcześniej.
- Pierwsi powojenni osadnicy przyjechali do Złocieńca ze swoim duszpasterzem z Polesia, gdzie św. Andrzej Bobola był bardzo czczony. Kult tego świętego był więc żywy także i tutaj. Potem nieco zanikł, ale przypomnieliśmy sobie o nim po tym, jak odnaleźliśmy kroniki parafialne, które o nim wspominają. Zaczęliśmy się ponownie modlić przez wstawiennictwo tego świętego. Co ciekawe, nasz kościół parafialny był konsekrowany 16 maja, w dzień wspomnienia św. Andrzeja, który także w ten sposób nie dał o sobie zapomnieć - opowiada ks. Hnatejko.
Z okazji złocienieckiego wydarzenia Poczta Polska wydała okolicznościowy znaczek.
Okolicznościowy znaczek wydany przez Pocztę Polską. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość