Co roku uczniowie szczecineckiego "Katolika" zapraszają mieszkańców miasta do teatru i do pomagania. Tym razem widzowie zobaczyli tragifarsę Gabrieli Zapolskiej.
Zrealizowane z rozmachem przedstawienie koła teatralnego działającego przy Prywatnym Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinku zachwyciło widzów, którzy licznie odpowiedzieli na zaproszenie. Skrząca się dowcipami, porywająca nieśmiertelnymi szlagierami i choreografią adaptacja „Moralności pani Dulskiej” zabrała publiczność w podróż w dwudziestolecie międzywojenne.
– Przenieśliśmy sztukę Zapolskiej odrobinę w czasie. Dzięki temu możemy dostarczyć naszym widzom zupełnie nowych wrażeń artystycznych, chociażby sięgając po modne wówczas tańce, których jeszcze nie pokazywaliśmy, czy prezentując zachodzące zmiany obyczajowe. Chcieliśmy zaprezentować w tym roku coś lżejszego, ale nie pozbawionego refleksji – wyjaśnia Mariola Kowalczyk, polonistka i opiekun szkolnego koła teatralnego, w której głowie rodzą się kolejne spektakle charytatywne przygotowywane z młodzieżą.
Sami aktorzy przyznają, że choć przygotowanie spektaklu to kilkumiesięczna praca, warto się jej podjąć.
– Motywuje nas cel. Mamy świadomość, że uczestniczymy w czymś ważnym – zapewniają.
Jak co roku bowiem dochód ze spektaklu zasili konto szczecineckiego Hospicjum im. św. Franciszka z Asyżu.
– Jak przypominał nam św. Jan Paweł II, miarą naszego człowieczeństwa jest troska o chorych i cierpiących. Najbardziej mnie cieszy, że w Szczecinku troska o hospicjum sięga coraz niższej granicy wieku. To piękne, że o starszych i chorych myśli młodzież. Nieczęsto widzi się nawet w kampaniach społecznych, żeby to młodzi prosili o wsparcie starszych. Wobec starzejącego się społeczeństwa to wyjątkowo ważne – mówi ks. Marek Kowalewski, prezes zarządu hospicjum.
Spektakl aktorów z „Katolika” będzie można obejrzeć również w Koszalinie. Tu „Dulscy” zagrają na rzecz Domu Samotnej Matki.
– Uczniów można nauczyć wszystkiego co potrzeba, ale najistotniejsze jest, jakimi będą ludźmi, jak ukształtowane będą ich serca i charaktery – mówi Szymon Cieślar, dyrektor szczecineckiego „Katolika”, który nie ukrywa dumy ze swoich uczniów. – Mam nadzieję, że wyrosną z nich ludzie, którzy nie będą się bali ofiarowywać swojego czasu i wysiłku dla innych. Staramy się uwrażliwiać ich przede wszystkim na potrzeby osób starszych, chorych, cierpiących. Jeśli nam się to uda – będę najszczęśliwszym dyrektorem szkoły – dodaje.
Spektakl odbędzie się 2 czerwca o godz. 18 w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie. Wejściówki dostępne są w sekretariacie Caritas na ul. Domina 8.