Afirmując życie i przeciwstawiając się deprawacji dzieci, maszerowali ulicami Kołobrzegu uczestnicy Marszu dla Życia i Rodziny.
Kołobrzeski marsz miał ponadto wymiar charytatywny. Kwestę do puszek na rzecz remontującego się Domu Samotnej Matki w Koszalinie przeprowadzili wolontariusze Caritas.
- Ten dom jest konkretnym znakiem troski o życie i rodzinę, a jego misja jest specyficzna - to ratowanie życia, a nade wszystko wspieranie młodych matek, które spodziewają się narodzin dziecka - powiedział ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas diecezji, uczestniczący w kołobrzeskim marszu. - To jedyny taki dom na Pomorzu Środkowym, w dodatku obecnie przechodzi gruntowny remont, dlatego cieszę się, że wymiernym wyrazem troski mieszkańców Kołobrzegu o życie i rodzinę jest dzisiejsza kwesta na rzecz naszej placówki.
Ksiądz Roda podkreśla, że marsze dla życia i rodziny, organizowane w tych dniach w wielu miastach Polski i diecezji, to nie tylko propagowanie prorodzinnych haseł, ale też świadectwo ducha społeczeństwa, dla którego wciąż ważne są takie wartości, jak miłość, rodzina, małżeństwo, życie ludzkie. - Cieszę się, że w Kołobrzegu ludzie zgromadzili się tak licznie, by wyrazić swoje wsparcie dla tych idei - dodał.
Marszowi towarzyszyły akcenty regionalne. Zespól taneczny Tirlitonki wędrował kołobrzeskimi ulicami, eksponując ogromną sieć rybacką. - Dla nas, mieszkających nad morzem, sieć to bardzo czytelny symbol życia związany z morską fauną - zauważa choreograf Agata Chimko. - Chcemy pokazać, że życie dotyczy nie tylko ludzi, ale też całego otaczającego nas świata. I że tym bardziej należy je chronić i szanować.
Barwnemu korowodowi, w którym wzięło udział kilkaset osób, towarzyszyły pieśni religijne, okrzyki, a na scenie plenerowej Regionalnego Centrum Kultury - program słowno-muzyczny pt. "Życie i Rodzina" oraz występ zespołu góralskiego Hora.