W Kołobrzegu rozpoczyna się inicjatywa ewangelizacyjna "Przystań z Jezusem" organizowana przy okazji festiwalu "Sunrise".
Największy w Polsce festiwal muzyki elektronicznej ściąga co roku do Kołobrzegu kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Tym razem impreza odbywa się w nowym miejscu - w dzielnicy Podczele, na terenach dawnego lotniska stacjonującego tam w czasach komunizmu wojska radzieckiego.
Od 9 lat Szkoła Nowej Ewangelizacji z Koszalina organizuje przy okazji festiwalu akcję ewangelizacyjną, próbując dotrzeć z Dobrą Nowiną do uczestników tego wydarzenia.
W środę 17 lipca rozpoczęły się rekolekcje przygotowujące do akcji. Bierze w nich udział ponad 50 ewangelizatorów, wśród których są także przedstawiciele Koinonii Jan Chrzciciel z Błotnicy pod Kołobrzegiem. W nocy z 19 na 20 oraz z 20 na 21 lipca będą oni działać wśród przyjeżdżających na festiwal.
Jak mówi ks. Rafał Jarosiewicz, dyrektor SNE, to działanie jest utrudnione, ponieważ "Sunrise" jest imprezą zamkniętą i tym razem oddaloną od miasta. Nie ma więc możliwości, jak w poprzednich latach, aby ustawić scenę, na której mogłyby odbywać się różne aktywności.
- Nie chcemy nikomu zakłócać imprezy, ani nikogo prowokować. Zdecydowaliśmy się więc na ewangelizację od osoby do osoby. Będziemy po prostu próbowali rozmawiać z ludźmi w drodze od przystanku autobusowego do wejścia na teren festiwalu. Mamy też przygotowane ulotki. W kościele w Podczelu będzie w tym czasie trwała modlitwa. Pojawi się też mobilny konfesjonał - zapowiada ks. Jarosiewicz.
Rozpoczęcie rekolekcji przed ewangelizacją w kościele w Kołobrzegu-Podczelu. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto GośćMszy św. na rozpoczęcie rekolekcji dla ewangelizatorów przewodniczył bp Krzysztof Włodarczyk. W homilii wyjaśniał, na czym polega właściwie rozumiana ewangelizacja. Jako wzór apostoła biskup przywołał postać św. Pawła.
- Jeśli przyjrzymy się jego życiu i posłudze, zauważymy, że on głosił Dobrą Nowinę odważnie, z miłością, zawsze i wszędzie - mówił biskup.
Nawiązując do tych elementów, biskup stwierdził: - Dzisiaj spotykamy się z ludźmi, którzy nazywają siebie ateistami, niewierzącymi, czy sceptykami. Szacunek wobec nich nie oznacza rezygnacji z pragnienia, aby poznali Chrystusa. Nie możemy się przestraszyć i zdezerterować tylko dlatego, że np. jesteśmy grzesznikami i tę grzeszność nam się wypomina. My ciągle mamy tę samą Dobrą Nowinę. Nie ma bowiem cenniejszej wiadomości od tej, że Jezus za nas umarł, wziął na siebie całe nasze zło i dał nam nadzieję na życie wieczne z Bogiem.
Rozpoczęcie rekolekcji przed ewangelizacją w kościele w Kołobrzegu-Podczelu. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto GośćBiskup przestrzegł uczestników ewangelizacji przed głoszeniem, które staje się narzucaniem prawdy. Przypomniał, że ewangelizacja, aby była skuteczna, wymaga mocnej wiary i wytrwałej modlitwy.
- Głosimy to, co sami mamy, czym sami żyjemy. Trzeba prawdę mieć w sercu, aby mogła ona znaleźć się na ustach. Ewangelizacji towarzyszy łaska Boża. Chwała Panu, że mamy charyzmaty, ale to nie nasza zasługa. Charyzmat jest po to, aby nim posługiwać w pokorze. Dlatego tak ważna jest modlitwa. Modlimy się o wielkie rzeczy, o wyrwanie ludzi z kleszczy niewiary. To bardzo poważna sprawa. Idziecie do ludzi spragnionych Bożej miłości - mówił bp Włodarczyk.
Ewangelizatorzy przebywają w Domu im. bp. Czesława Domina przy parafii w Kołobrzegu-Podczelu.