W Ustce odbyła się IV Spartakiada Osób Niepełnosprawnych. Rywalizowali ze sobą reprezentanci 11 instytucji z regionu i z południa Polski.
To, że sport jest dobrym narzędziem terapeutycznym, zauważa Monika Latańska terapeutka z WTZ Caritas Sycewice. – Takie spotkania jak dzisiaj nie tylko sprzyjają uspołecznieniu osób niepełnosprawnych. To również świetna okazja do rozwijania talentów, zapominania o stresie, chorobie – mówi M. Latańska. Fakt, jej podopiecznym, m.in. Krzysiowi, towarzyszy nie tylko ekscytacja, ale i niepewność siebie, lęk. – Przezwyciężają to jednak, to dla nich ważne wydarzenie. Rozumieją, że reprezentują naszą placówkę, dlatego chcą wypaść jak najlepiej.
W DPS-ie Lubuczewo konkurencji, w których mogą się wykazać miłośnicy sportu, nie brakuje. Można tam uprawiać tenis stołowy, piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę, nordic walking i inne. Owszem, są osoby, które z tego nie korzystają, bo aktywności fizycznej nie lubią. – Jednak ci, którzy wykazują się w sporcie, mają z tego wiele radości – mówi Krzysztof Surowiec, instruktor z lubuczewskiego DPS-u. – Zajęcia sportowe rozładowują napięcia, niwelują złe emocje. To ważne w grupie osób, która wiele godzin spędza razem.
Według kaowca dawka sportu pozytywnie zmienia niektórych. – Mamy takie osoby, które na co dzień są nieśmiałe, ale sportowe zawody coś w nich uaktywniają, sprawiają, że zdobywają się oni na odwagę, wychodzą do innych. Udział w zawodach to malutki, ale bardzo ważny sukces w rehabilitacji społecznej każdej z tych osób.
Czesława Brzozowska z Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Kobylnicy potwierdza, że wiele dobrego dzieje się, gdy jej podopieczni trenują. – Widać wyraźnie, jak to ich buduje. Przeżywają to i przed wyjazdem, i po powrocie. Zresztą nie tylko zawodnicy. Żyje tym cały ośrodek. My tu startujemy, ale tam, w domu wszyscy o tym teraz mówią – stwierdza. Według niej sportu nie da się wykluczyć z terapii. – Absolutnie. To są bardzo dobre spotkania.