Zupa proboszczowska, gwiazda w policyjnej eskorcie, moc atrakcji i nagród – wszystko dla dobrej zabawy, która pomoże sąsiadom w potrzebie.
W parafii Rudki nikogo nie trzeba przekonywać, że doroczna impreza parafialna to więcej niż zabawa. Nie brakuje ani atrakcji, ani cennych nagród rozlosowywanych wśród tych, którzy kupili losy-cegiełki. Obowiązkowo są też kulinarne pyszności. A wśród nich proboszczowska zupa. – To tajny przepis od jednej parafianki, który przez dwa lata starałem się od niej wyprosić – przyznaje ks. Edward Strojek, proboszcz parafii w Rudkach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.