Kilkadziesiąt osób bierze udział w warsztatach muzycznych w Koszalinie. Budują diakonię "Tyle dobrego".
Warsztaty muzyczne, które w ostatni weekend wakacji odbyły się w budynku Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie, to dwie doby intensywnej nauki śpiewu, gry na instrumentach i połączenia tego w jedną całość. W ten sposób diecezjalna diakonia muzyczna "Tyle dobrego" przygotowuje się do uroczystości kościelnych w całej diecezji: głównie do Diecezjalnego Dnia Młodzieży, ale także innych, m.in. młodzieżowych czuwań adwentowych i wielkopostnych.
– Te warsztaty po pierwsze przygotowują nas duchowo, bo poza muzycznym, mają również charakter rekolekcyjny. Pierwszego dnia mamy adorację Najświętszego Sakramentu, jest możliwość skorzystania z sakramentu pojednania, jest też Eucharystia. To ważne, bo nasza służba śpiewem ma dawać innym duchowe wsparcie – wyjaśnia kierownik diakonii ks. Arkadiusz Oslislok. – Poza tym jest dziewięć bloków, podczas których ćwiczymy pieśni z wokalistami i instrumentalistami.
Diakonia "Tyle dobrego" zbiera się na dużych warsztatach muzycznych od 2008 roku. Co roku jej skład jest odnawiany. Uczestnikami warsztatów są głównie młodzi, ale nie brakuje też dorosłych czy nawet dzieci.
– Jedni odchodzą na studia, rozpoczynają pracę zawodową w innych miastach, inni dochodzą. Trzon stanowią "dinozaury", niektórzy z nich są tu od samego początku – tłumaczy duszpasterz. – To osoby, które nie tylko dają fundament muzyczny tej grupie, ale starają się także, żeby ten zespół nie stał się dla kogoś wyłącznie sposobem realizowania pasji, ale żeby połączyć to z wymiarem duchowym. Nam nie chodzi o "gwiazdorzenie", lecz o to, by piękno naszego śpiewu porywało serca do Boga.
To nie są warsztaty dla początkujących, choć znalazły się na nich osoby, które dopiero trafiły do scholi – talenty wyłowione podczas pieszej pielgrzymki na Jasna Górę czy zauważone przez duszpasterzy w parafiach. – Bazujemy na osobach, które mają pojęcia o śpiewaniu. To pozwala na opanowanie dotychczasowego repertuaru oraz naukę nowych pieśni.
O duchową stronę warsztatów zadbał także bp Edward Dajczak, który drugiego dnia warsztatów, w sobotnie południe, przewodniczył Mszy św. w kaplicy seminaryjnej.
Natalia Bukowska od sześciu lat śpiewa w scholi "Tyle dobrego". – To dla mnie sposób na spędzenie czasu z Bogiem i jednocześnie robienia tego, co lubię – mówi. – Najmocniejszą modlitwą dla mnie jest modlitwa poprzez śpiew. Staram się robić to całym sercem.
Natalia na co dzień zajmuje się muzyką – obecnie rozpoczyna naukę na studiach muzycznych, diakonia stała się dla niej w ostatnich latach warsztatem pracy w grupie, uczenia innych chórzystów, improwizacji. – W szkole muzycznej nie uczyliśmy się tego typu improwizacji. Tutaj wszyscy improwizują i udaje się zachować piękną harmonię – dodaje wokalistka.