Caritas diecezji otrzymała Znak Jakości Europejskiego Korpusu Solidarności. Nasi wolontariusze będą mogli zdobywać doświadczenie w ośrodkach za granicą. I odwrotnie.
Znak Jakości udzielony 24 września Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej w zakresie wolontariatu to szansa współpracy jej placówek z podobnymi za granicą. Jest to zarazem szansa rozwoju konkretnych wolontariuszy i wolontariatu Caritas w ogóle.
- Ten znak otwiera nam drogę współpracy z innymi organizacjami w całej Europie w zakresie wymiany wolontariuszy. Możemy ich zarówno przyjmować do naszych placówek, jak i posyłać do zagranicznych - wyjaśnia Katarzyna Skuza z biura projektów CDKK.
Do programu zakwalifikowało się 5 placówek Caritas diecezjalnej, w tym 4 koszalińskie: Centrum Wolontariatu, Dom Samotnej Matki, Centrum Kryzysowe dla Kobiet z Dziećmi, Świetlicę Profilaktyczno-Wychowawczą dla Dzieci oraz Ośrodek Charytatywny St. Liborius w Ostrowcu. Każda z nich może gościć jednego wolontariusza (w wieku 18-30 lat) na 3-12 miesięcy.
Co istotne, w wymianie nie chodzi o pozyskanie dodatkowych rąk do pracy (wolontariusz nie może zastępować istniejącego miejsca pracy), ale dzięki doświadczeniu zdobytemu w swoim kraju ma on wnieść do goszczącej go placówki nowe wartości. - Program stawia na dużą kreatywność i elastyczność przyjętego wolontariusza, by miejscowa placówka mogła skorzystać z jego doświadczenia - tłumaczy K. Skuza. - Chcemy poznać jego spojrzenie na różne problemy i zobaczyć, jak za granicą są one rozwiązywane. Być może są to sposoby, z których i u nas z powodzeniem można skorzystać.
Zarazem diecezjalne placówki chcą podzielić się z uczestnikiem programu swoją praktyką. - Taka osoba na pewno dużo skorzysta na wymianie z polską stroną, poznając środowisko danej placówki i specyfikę jej pracy, ale też odbędzie szkolenia dotyczące nauki języka polskiego oraz różnych aspektów naszej kultury, turystyki, stylu życia itp.
Jak podkreśla ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas diecezji, Znak Jakości EKS jest szansą rozwoju dla młodych mieszkańców Pomorza Środkowego. - Liczymy, że doświadczenie zdobyte w zagranicznych placówkach przez naszego wolontariusza przełoży się na poziom naszych działań - stwierdził dyrektor.
Według niego, dobrze wykorzystana globalizacja sprzyja działaniom na rzecz potrzebujących pomocy. - W ciągu kilku chwil można przenieść się w sieci na strony informacyjne innych organizacji, zobaczyć, jak działają, jakie rozwiązania stosują, by w zmieniających się obecnie warunkach nieść pomoc ludziom. Jednak nic nie zastąpi doświadczenia zdobytego osobiście - ocenił. - Warto połączyć potencjał europejskich wolontariuszy i znaleźć dobre propozycje, a potem samemu je realizować czy też współpracować z już istniejącymi. To rozszerza naszą działalność.
Przyznanie Znaku Jakości rozpoczyna procedurę zdobywania pieniędzy oraz rekrutacji uczestników programu. Katarzyna Skuza przewiduje, że pierwsza wymiana wolontariuszy będzie mogła rozpocząć się w połowie przyszłego roku.