Panowie w Białogardzie z różańcem w ręku stają do walki ze złem zagrażającym ich rodzinom i sąsiadom.
Modlitwa na męskie głosy to inicjatywa samych białogardzian. Na pierwsze spotkanie stawiło się ich kilkudziesięciu. Panowie jednak nie tracą nadziei, że w całym dekanacie znajdzie się jeszcze więcej gotowych stanąć do obrony swoich rodzin. – Innej broni nie mamy – przyznaje jeden z uczestników modlitwy, demonstrując oplecione wokół palców paciorki różańca.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.