Przez trzy dni słupscy chórzyści pracowali pod okiem fachowców nad tym, jak, co i dla kogo śpiewa się w Kościele.
Warsztaty liturgiczno-muzyczne to inicjatywa słupskich chórów: "Cantate Domino" z sanktuarium św. Józefa i "Exsultet" z parafii pw. św. Jana Kantego. Weekendowe połączenie sił we wspólnej pracy to odpowiedź na obawy o jakość muzyki wykonywanej podczas liturgii.
- W ludziach jest potrzeba śpiewania na chwałę Pana Boga, jest też potrzeba bycia razem, poczucia wspólnoty. Jest też głód pięknej muzyki, godnej do sprawowania liturgii - przyznaje dr Łukasz Bilski, dyrygent chóru "Exsultet", który poprowadził dla śpiewaków m.in. część teologiczno-liturgiczną warsztatów.
- Warsztaty to odpowiedź na swego rodzaju kryzys muzyki liturgicznej, o którym mówił Benedykt XVI. Podnoszeniem swoich kwalifikacji staramy się ten kryzys oddalać i wskazywać, czym naprawdę jest muzyka wykonywana w Kościele - dodaje muzyk.
Nie zabrakło również zajęć ukierunkowanych na jakość wykonania. Poprowadziła je, aktorka i pedagog. Ćwiczenia związane z dykcją, emisją głosu oraz aktorskie, podpowiadające, jak świadomie wykorzystywać swoje ciało jako instrument, poprowadziła prof. Elżbieta Mach, aktorka i pedagog.
Gospodarzem warsztatów był chór działający przy sanktuarium razem ze swoim dyrygentem Pawłem Karkusiewiczem. Zwieńczeniem trzydniowych wysiłków zaś - Msza św. i mini-koncert po Eucharystii.
Listopadowe warsztaty to przygrywka dla szerszego przedsięwzięcia, o którym myślą słupscy śpiewacy. - Planujemy na wiosnę przygotować takie warsztaty, ale już otwarte dla wszystkich chętnych, którym zależy na podnoszeniu jakości wykonywanej w kościołach diecezji muzyki – zapraszają organizatorzy.