Przed swoim patronalnym świętem członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży spędzili weekend nad morzem.
Dla tych, którzy mają już odznakę stowarzyszenia były to dni formacyjne, dla ponad dwudziestki kandydatów – przygotowanie przed złożeniem uroczystego przyrzeczenia.
W Kołobrzegu-Podczelu modlili się, bawili oraz zastanawiali, na czym polega tożsamość KSM-owicza. Pomagał im w tym ks. Rafał Figiel ze Świdwina.
- Chodziło nam przede wszystkim o to, żeby nowi członkowie dostrzeli, że będzie spoczywać na nich wielka odpowiedzialność. Wstąpienie do KSM-u nie polega na dostaniu odznaki, legitymacji i wskoczeniu na wyższy poziom. To zobowiązanie. Ale też przynależność do stowarzyszenia daje siłę i odwagę, żeby dalej iść z Chrystusem przez życie – mówi Marlena Woźniak, prezes zarządu diecezjalnego KSM.
Gościem dni formacyjnych był brat Maciej z ekumenicznej wspólnoty Taizé. Karolina Pawłowska /Foto GośćW całej diecezji stowarzyszenie liczy ok. 200 członków zrzeszonych w 12 parafialnych oddziałach.
Dni Formacyjne zwieńczyła uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, będąca zarazem świętem patronalnym KSM, którą młodzi uczcili w kołobrzeskiej bazylice. Tradycyjnie podczas uroczystości kandydaci złożyli uroczyste przyżenienia wierności ideałom katolickim.