Po wielomiesięcznej formacji swoje przyrzeczenia złożyli w kołobrzeskiej bazylice nowi członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Ceremonia odbyła się w kołobrzeskiej bazylice podczas Mszy św. w Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata - patronalne święto obu organizacji. Eucharystii przewodniczył bp Paweł Cieślik.
- Bądźcie świadkami Chrystusa-Króla w życiu codziennym! - mówił biskup senior, życząc nowoprzyjętym wytrwałości i odwagi.
Grono członków Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży powiększyło się o 24 nowych członków. 2 z nich złożyło przyrzeczenia w Jastrowiu, 22 - w kołobrzeskiej bazylice.
Każdy z nich zadeklarował: „Uroczyście przyrzekam pracować nad sobą, aby móc całym życiem wiernie służyć, Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie, czynić dobrze ludziom, być dobrym członkiem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży”.
Zdecydowałem namówiony przez kolegów. Spodobało mi się to, że można spotkać tyle nowych osób, jeździć na rekolekcje. W mojej parafii próbujemy reaktywować KSM, który teraz trochę podupadł – mówi Bartek Balcerek z Krzyża Wielkopolskiego. - Czuję odpowiedzialność, że nie tylko będę miał korzyści z przynależności do KSM-u, ale też pojawią się zobowiązania - dodaje.
Kamila Ilkowska ze Świdwina, gdzie w parafii św. Michała Archanioła powstaje nowy oddział, szukała dla siebie właśnie czegoś takiego.
- Szukałam grupy, w której się odnajdę, poczuję bezpiecznie i będę mogła działać. Znalazłam w KSM-ie, w którym poczułam się jakbyśmy byli jedną, wielką rodziną. Pomagamy sobie także w drodze wiary, bo to dzisiaj nie jest łatwe – mówi. Nie ma wątpliwości, że po weekendzie spędzonym na bezpośrednich przygotowaniach do wydarzenia do domu wróci nie tylko z odznaką, ale też z głową pełną nowych pomysłów na zaangażowanie się w parafii. - Naszym hasłem jest zawołanie: „Gotów!”. I my jesteśmy gotowi do działania – cieszy się Kamila.
Jak zauważa ks. Andrzej Zaniewski właśnie akcja i działanie to cechy charakterystyczne stowarzyszenia.
- Z jednej strony są młodzi, którzy chcą. Oczekują od nas, duszpasterzy, ofert, w co mogą się zaangażować. Chcą brać udział, chcą się angażować w akcje, ale trzeba im dawać zadania. Z drugiej strony widzimy „młodych emerytów”, o których mówi papież Franciszek. Nie podejmują żadnej aktywności, nie mają zainteresowań, nie mają ochoty. Naszą rolą jest ich obudzenie i ściągnięcie z kanap – diagnozuje duszpasterz młodzieży i diecezjalny asystent stowarzyszenia. - KSM jest dobrą przestrzenią dla tych, których uda się obudzić. Daje dużo wolności działania, nie zamyka w sztywnych ramach. Jest dla tych, którzy po prostu chcą dobrze się czuć w swojej parafii - dodaje.