Podobnie jak w poprzednich latach, panowie spędzą przełom starego i nowego roku kościelnego na nocnej wędrówce do serca diecezji.
Wzorem poprzednich lat organizatorzy zapraszają na I niedzielę Adwentu do koszalińskiej katedry. O świcie, razem z biskupem diecezjalnym, będą rozpoczynać nowy rok w Kościele.
Wcześniej zejdą się do katedry na pierwszą Mszę w nowym roku kościelnym z kilku miejsc diecezji. Wyruszą w sobotę 30 listopada: ze Świętej Góry Polanowskiej o godz. 18, z Bobolic o godz. 17, z podkoszalińskiego Iwięcina o godz. 23.
- Po co jest ta droga? Hartuje ducha. Jesteśmy realistami. Mocno zaczynamy Adwent, co nie znaczy, że nie zdarzy nam się upaść po drodze. Ale może dzięki temu wysiłkowi będziemy mieć większą moc do dźwigania się z upadków, pokonywania choćby swoich fizycznych ograniczeń? - mówi ks. Jerzy Bąk, duszpasterz męskiego środowiska i przewodnik trasy z Góry Polanowskiej. - Być może w tej wędrówce pojawia się element ludzki - chęci zmierzenia się, sprawdzenia. Ale to przez kilometr, może dwa. 42 kilometry to naprawdę dużo czasu, żeby podważyć swoje ego. Ta droga polega chyba na tym, że widzimy swoją małość i zależność od Pana Boga - zaprasza.
Celem męskiego przejścia jest koszalińska katedra, w której w niedzielę o 5.00 rano sprawowana będzie Msza św.